Skierdelek kupił aparat
Dożyliśmy czasów, kiedy prawie każdy uważa się za fotografa.
Do wewnętrznego przekonania o własnych umiejętnościach dochodzi stosowny fanpejdż na portalu społecznościowym i zaczynamy publikować zdjęcia.
Im więcej lajków, tym radośniej!
Ba, kalendarze z własnymi fotami można wydawać, a później nawet je kolportować.
Nic to, Skierdelek też kupił aparat z porządną lampą błyskową i ruszył w miasto. Niedługo nawet film nakręci!
Ze skierdlowej perspektywy jeszcze nikt miasta nie oglądał.