Skierdelek przeżył déjà vu. Prezydent Leszek Trębski, który odwiedził redakcję w ważnym celu, wychodząc oznajmił, że...
...jego konkurent prowadzi kampanię wyborczą w napastliwym stylu. Kampania jest oszczercza i brudna. Podał też kilka przykładów, które miały jego opinię potwierdzić. Ja prowadzę czystą grę – oznajmił.
Następnego dnia do redakcji „ITS” przybył Krzysztof Jażdżyk, również w ważnej sprawie. Stojąc dokładnie w tym samym miejscu co Trębski oznajmił, że jego konkurent prowadzi napastliwą kampanię i cały czas szuka na niego haków. Jażdżyk podał kilka przykładów, które jego słowa miały zilustrować. - Ja prowadzę czystą grę – powiedział, a Skierdelek w tym momencie westchnął i uśmiechnął się pod nosem.