Nadleśnictwo Skierniewice sadzi cisy w Lesie Zwierzynieckim. W województwie łódzkim prowadzona jest restytucja tego rzadkiego drzewa, zapisanego w czerwonej księdze gatunków zagrożonych. Na obszarze działania skierniewickiego nadleśnictwa do tej pory w ziemi znalazło się już ponad tysiąc sadzonek cisa. W tym roku nadleśnictwo zasadzi ich 500. Ale prowadzone są również wycinki - zdaniem mieszkańców - zbyt intensywne.
W ubiegłym tygodniu skierniewickie nadleśnictwo zorganizowało spotkanie, aby pokazać, czym się zajmuje.
- Zazwyczaj bywało tak, że o tej porze komunikowaliśmy się z lokalną społecznością, zapraszając na spotkania i przy okazji sadzenie lasu - mówi Hubert Kania, nadleśniczy Nadleśnictwa Skierniewice. - Już w ubiegłym roku zrezygnowaliśmy z takiego spotkania ze względu na pandemię. Dlatego zaprosiliśmy media, aby pokazać to, co robimy.
Akurat w Lesie Zwierzynieckim sadzono cisy. Te rzadkie u nas drzewa są sadzone w ramach programu restytucji cisa w województwie łódzkim. Do tej pory skierniewickie nadleśnictwo zasadziło ponad 1 tysiąc gatunków tego drzewa, zapisanego w czerwonej księdze gatunków zagrożonych.
- W tym roku planujemy zasadzenie 500 sztuk sadzonki cisa - tłumaczy nadleśniczy. - Oczywiście nie robimy nasadzeń sami. Zlecamy tę pracę zewnętrznym podmiotom, wybranym w przetargach.
Uczestnicy spotkania z nadleśniczym Kanią również wzięli udział w sadzeniu cisów. Plan restytucji cisa przewiduje, że do 2030 roku na terenie podlegającym Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Łodzi zostanie posadzonych 60 tysięcy sadzonek.
Szef Nadleśnictwa Skierniewice nie ukrywa, że ważną częścią działań Lasów Państwowych jest również wycinka drzew.
- Wycinka drzew jest prowadzona zgodnie z dziesięcioletnim planem urządzania lasu, obowiązującym od 2013 roku - mówi nadleśniczy Hubert Kania. - W ramach tego planu w Nadleśnictwie Skierniewice możemy pozyskać 680 tys. metrów sześciennych przez 10 lat. I ten plan realizujemy. Wiem, że istnieje takie społeczne przeświadczenie, że ostatnio wycina się lasy na potęgę. Zgłaszają się do nas nawet parlamentarzyści i inni działacze z pytaniem, co się dzieje, dlaczego tyle tych drzew wycinamy. A prawda jest taka, że od 2013 roku rokrocznie ilość pozyskiwanego drewna z lasów na naszym obszarze jest stała.
Wycinki prowadzone są zarówno w młodych lasach i to są - jak zapewnia nadleśniczy - zabiegi pielęgnacyjne.
- Wycinamy drzewa, które padły na przykład ofiarą jemioły, czy innych szkodników i musimy takie egzemplarze wyeliminować, aby uratować okazy zdrowe - tłumaczy Hubert Kania. - Prowadzimy również wycinki w starszych rejonach lasu, ale obszar wycinki nie może przekroczyć powierzchni 4 hektarów i w ciągu 5 lat musimy te rejony wyciętego lasu wypełnić nowymi nasadzeniami. Las musi się odnawiać.
Nadleśnictwo Skierniewice posiada własne szkółki, w których hoduje sadzonki drzew, używane później do nasadzeń. Opiekuje się również Lasem Zwierzynieckim, który został powołany jako obszar krajobrazowo-przyrodniczy z siedliskiem dębu. Wykonano dokładną inwentaryzację okazów tego gatunku, ale również innych wiekowych drzew - na przykład lipy lub grabu - mogących uchodzić za pomniki przyrody. Udało się w ten sposób wyodrębnić ponad 100 takich drzew, które znajdują się pod opieką skierniewickiego nadleśnictwa.