Skutki uboczne programu 500+
Skierdelek podreptał do zaprzyjaźnionej apteki. Zdumiał się na widok...
...długiej kolejki, bo zwykle takiej nie było. Stał i stał obserwując dżentelmena za ladą, który uwijał się jak w ukropie. - Tego leku nie zrobię, bo musiałbym wejść do laboratorium, a ja nie mam na to czasu - usłyszał Skierdel, gdy podał w końcu receptę. - Nie ma mowy - dodał farmaceuta.
Na uwagę Skierdelka, że w tej aptece były jeszcze cztery ładne i młode panie, aptekarz stwierdził wyraźnie wkurzony, że właśnie wszystkie zaszły w ciążę i on został sam.
- Siedzę po godzinach, już nie daję rady - żalił się dalej psinie. - Popracuję jeszcze parę dni i się zwalniam, bo to ponad moje siły... Skierdel pomachał ogonkiem i ze zrozumieniem wyniósł się z apteki w poszukiwaniu innej.#A gdzie nie wszedł, tam wszędzie młode i ładne panie...
Kto za chwilę będzie pracował?