Małgorzata Lipska-Szpunar

Śladami Rosjan w Skierniewicach czyli kiedy byliśmy carskim miastem

Śladami Rosjan w Skierniewicach czyli kiedy byliśmy carskim miastem
Małgorzata Lipska-Szpunar

Skierniewice były wprawdzie pod zaborem rosyjskim, ale był to dobry czas dla miasta. W czasach carskich w Skierniewicach powstało wiele nowych budowli, a miasto rozkwitało.

Wiele osób uważa, że nie powinno się pisać o Skierniewicach, gdy przynależało ono do Rosjan. Dlaczego? Bo czas ten nie jest zbyt chwalebny, gdyż był to okres zaborów.

Nic bardziej mylnego.

W czasie gdy pałac prymasowski i dobra skierniewickie należały do rodziny carskiej, w mieście wiele się zmieniło, powstało wiele budowli. Kolejnymi właścicielami byli: książę Konstanty, jego żona Joanna Grudzińska, Mikołaj I, Aleksander II, Aleksander III i Mikołaj II. Carowie przyjeżdżali do swojej letniej rezydencji uprzyjemniając sobie czas na polowaniach w założonym w tym celu Zwierzyńcu oraz mieszkali w pałacu.

Ważnym wydarzeniem w dziejach miasta było uruchomienie w 1845 roku drogi żelaznej warszawsko-wiedeńskiej, łączącej Skierniewice z Warszawą, co dało impuls do rozwoju handlu.

Car Mikołaj I w 1839 roku zlecił rozpoczęcie prac nad projektem budowy DŻW-W znanemu architektowi Adamowi Idźkowskiemu, zwanemu budowniczym pałaców cesarskich.

Adam Idźkowski zaprojektował i uczestniczył w budowie nasypu i mostu kolejowego, budynków parowozowni, a także dworca carskiego, dziś już nieistniejącego.

W parowozowni w 1861 roku wybudowano obrotnicę o średnicy 12 metrów, halę wachlarzową dla sześciu parowozów, a wielu mieszkańców znalazło zatrudnienie przy kolei.

Budynek dworca carskiego spełniał rolę nie tylko dworca kolei żelaznej, ale i w czasie wizyt rodziny carskiej odbywały się w nim przedstawienia teatralne.

Za parkiem Adam Idźkowski, na polecenie cara wybudował, pałacyk
. Początkowo sam w nim zamieszkiwał, następnie mieszkali tam adiutanci syna Mikołaja I, Aleksandra II, stąd nazwa Willa Aleksandria. Często zatrzymywali się tam goście przybywający na polowania, dlatego inna popularna do dzisiaj nazwa to pałacyk myśliwski. Przy okazji budowy kolei, również na polecenie cara, Adam Idźkowski powiększył park, tworząc jedno z najbardziej malowniczych założeń parkowych w Polsce.

W parku umieszczono rzeźby,
wazony z kwiatami, uruchomiono fontanny mechaniczne, uchodzące wówczas za nowinki techniczne, wybudowano oranżerię, do której car kazał sprowadzić drzewka cytrusowe z Nieborowa. Dzięki zaangażowaniu Mikołaja I Skierniewice stały się jedną z najciekawszych letnich rezydencji w okolicach Warszawy. Za Adama Idźkowskiego przebudowano pałac, a oficyny przystosowano do potrzeb dworu carskiego.

Ciekawostką pałacową jest plafon w sali „Pod Jutrzenką” namalowany na polecenie Mikołaja I przez Antoniego Blanka, na którym Jutrzenka ma twarz bratowej Mikołaja, Joanny Grudzińskiej.

Za czasów carskich na terenie osady pałacowej powstała wieża ciśnień zasilająca lokalny wodociąg oraz obiekty za parkiem, dworzec i willę Aleksandrię.

W 1867 roku rozpoczęto budowę carskich koszar, w których stacjonowały kolejno dwa pułki wojsk rosyjskich: 38. Tobolski Pułk Piechoty oraz 31. Aleksandrowski Pułk Piechoty W latach 1867-1886 powstały koszary przy ul. Piotrkowskiej (obecna Batorego), a w latach 1892-98 drugi kompleks budynków przy ul. Carskiej (obecnie Kilińskiego).

Ponieważ w koszarach przebywali żołnierze wyznania prawosławnego, wybudowano dla nich, na pamiątkę śmierci cara Aleksandra III, cerkiew pw. Narodzenia Pańskiego, częściowo finansowaną przez oficerów i żołnierzy skierniewickiego garnizonu.

Cerkiew istnieje do dzisiaj przebudowana na rzymskokatolicki kościół garnizonowy pw. Wniebowzięcia NMP. W 1910 roku powstała w mieście druga, mniejsza cerkiew św. Aleksego, wybudowana przy ówczesnym placu Zielonym, w rogu pałacowego parku (obecnie w tym miejscu znajdują się szklarnie instytutowe). Cerkiew ta miała być przeznaczona dla cara, jego świty i gości.
Car odwiedził ją tylko raz podczas budowy, potem wybuchła I wojna światowa i rodzina carska została zgładzona, a cerkiew rozebrano w okresie międzywojennym.

Wizyty carów były korzystne dla miasta, bo część orszaku towarzyszącego gościom musiała wynajmować kwatery w mieście. Napływ gości aktywizował lokalne rzemiosło i handel, a więc przyczyniał się do wzrostu zamożności mieszkańców.
Carowie zadbali także o miasto i jego nawierzchnię, zlecając gruntowny remont ulic, szczególnie tych w pobliżu rezydencji cesarskiej. Obecność garnizonu w mieście przyczyniała się również do rozwoju miasta. Ze współpracy z wojskiem utrzymywała się większość lokalnej społeczności.

Dostawcy materiałów budowlanych, cegielnie, tartaki, także dostawcy siana i artykułów spożywczych, rzeźnie, piekarnie, browary, (praktycznie wszystkiego, co niezbędne, do utrzymania wojska) wszyscy ci mieli zapewniony godziwy byt.

W 1867 roku, po upadku powstania styczniowego, władze carskie przeprowadziły reformę administracyjną i Skierniewice zostały siedzibą nowo utworzonego powiatu skierniewickiego. Bezsprzecznie to także dodało prestiżu miastu.

Jak z tego wynika, pobyt carów w Skierniewicach ożywiał miasto i nawet dr Stanisław Rybicki w swoich pamiętnikach pisał, że „miasto stoi dość dobrze finansowo”. Pomimo, że należało do słabo uprzemysłowionych to społeczeństwo skierniewickie było zamożne.

Małgorzata Lipska-Szpunar

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.