Śmieci to nie tylko problem ZUM czy straży miejskiej. To głównie nasz problem
Jesteśmy śmieciarzami i bardzo łatwo się o tym przekonać - wystarczy wyjść na spacer albo pojechać rowerem do lasu. Wszędzie można się natknąć na odpady, które beztrosko pozostawiamy. Z jednej strony można rzec, że to nasza „kultura”, i bezsprzecznie tak jest, ale z drugiej - że nasze państwo jest niewydolne, skoro od lat nie może się uporać ze śmieciowym problemem, a worki z odpadami wciąż leżą w okolicznych polach, rowach i lasach.
Na szczęście przybywa osób, które zwracają uwagę na śmieciowy problem. Należy do nich pani Monika (imię zmienione), która skontaktowała się z nami w ubiegłym tygodniu chcąc podzielić się swoimi spostrzeżeniami.
Pierwszy z nich dotyczył jednego z domów jednorodzinnych na osiedlu Cicha, wynajmowanego obecnie Ukraińcom.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 2,46 zł tygodniowo.
już od
2,46 ZŁ /tydzień