W niedzielę, 16 maja, łowicka straż pożarna otrzymała zgłoszenie o osobie, która tonie w zbiorniku Rydwan w miejscowości Guźnia pod Łowiczem. Wspomniany akwen powstał w dawnej żwirowni i jest bardzo niebezpiecznym miejscem. Dlaczego? Co roku dochodzi tam do wielu śmiertelnych wypadków. Pomimo złej sławy latem wypoczywają tam mieszkańcy nawet z całego województwa łódzkiego.
W niedzielę, 16 maja, na numer alarmowy zadzwoniła kobieta, która poinformowała o mężczyźnie, który się topi w tymże zbiorniku Rydwan. Kobieta spacerowała wokół akwenu, kiedy zauważyła mężczyznę w wodzie.
- Zgłoszenie otrzymaliśmy o godzinie 13:42. Na miejsce zostały wysłane zastępy Państwowej Straży Pożarnej z Łowicza, Ochotnicza Straż Pożarna z Pilaszkowa oraz grupa Ratownictwa Wodnego z Łodzi. Osoba, której dotyczyło zgłoszenie znajdowała się tuż przy brzegu. Została przez nas wyniesiona na brzeg i przystąpiono do resustytacji krążeniowo-oddechowej. Niestety, pomimo naszych starań lekarz, który przyjechał na miejsce stwierdził zgon mężczyzny o godzinie 14:45 - mówi starszy kapitan Tomasz Ledzion, oficer prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Łowiczu.
Wyjaśnianiem okoliczności utonięcia około 40-letniego mężczyzny zajmuje się łowicka policja pod nadzorem prokuratury.
Rydwan to zbiornik, który powstał w wyrobisku po żwirowni. Wokół niego powstało wiele dzikich plaż, na których chętnie wypoczywają mieszkańcy z całego naszego regionu. Pomimo ustawionych zakazów kąpieli co roku jest to ulubione kąpielisko dla wielu osób. Co roku też dochodzi tam do tragedii, a zbiornik cieszy się złą sławą.
We wspomnianą niedzielę (16 maja) na numer alarmowy wpłynęło zgłoszenie dotyczące osoby znajdującej się w wodzie w Bzurze w miejscowości Sobota w powiecie łowickim.
- Kajakarze biorący udział w spływie Bzurą poinformowali nas, że znaleźli ciało w rzece. Już z tych informacji dowiedzieliśmy się, że jest już w stanie rozkładu. Na miejscu służby ratunkowe wyciągnęły ciało z wody. Jednak ze względu na jego stan nie podjęto akcji ratunkowej - mówi starszy kapitan Tomasz Ledzion, oficer prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Łowiczu.
Z uzyskanych przez nas informacji wynika, że z Bzury wyłowiono ciało około 60-letniego mężczyzny. Wyjaśnianiem zdarzenia zajmuje się łowicka policja pod nadzorem prokuratury.