Skierniewicki SOR przeżywa trudności. Po odejściu dr Thueiby Szlachty zastąpił ją wprawdzie lekarz spoza Skierniewic, ale po kilku miesiącach zrezygnował. Jeden z lekarzy, który pracował niedawno w skierniewickim SOR powiedział nam nieoficjalnie, że „to, co tam się dzieje, przekracza możliwości psychicznego wytrzymania” oraz że „ciągle brakuje nie tylko personelu, ale i łóżek dla chorych”.
- Związki piszą, że na SOR są, owszem i pielęgniarki, i ratownicy, ale nie ma wystarczającej liczby lekarzy - mówi Krzysztof Felicki, prokurator rejonowy. - Będziemy prowadzić w tej sprawie czynności wyjaśniające.
Skierniewicki SOR przeżywa trudności. Po odejściu dr Thueiby Szlachty zastąpił ją wprawdzie lekarz spoza Skierniewic, ale po kilku miesiącach zrezygnował.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 2,46 zł tygodniowo.
już od
2,46 ZŁ /tydzień