Spór o nowy kościół w Łowiczu
Po krótkiej, ale ostrej dyskusji Rada Miejska w Łowiczu podjęła uchwałę w sprawie zmiany planu zagospodarowania miejskiej działki w rejonie ul. Łęczyckiej i Miodowej na os. Górki. Uchwała zakłada zniesienie ograniczenia przeznaczenia tego gruntu na cele sakralne. Nadal będzie można tam jednak postawić świątynię, przeciwko której głosowała większość uczestników konsultacji społecznych.
W marcu 2012 r. mieszkańcy jasno dali do zrozumienia radnym, że nie chcą w Łowiczu kolejnej świątyni. Mieszkańcy Górek w czasie konsultacji społecznych byli pytani, czy są "za zmianą w planie przestrzennym zagospodarowania miasta w obrębie ewidencyjnym Górek, polegającą na zmianie przeznaczenia terenów w obszarze ul. Miodowej i Łęczyckiej z terenów zabudowy usługowej i kultu religijnego na cele zabudowy usługowej i innej użyteczności publicznej". "Tak" wybrało 390 ankietowanych, "nie" - 171, a cztery osoby oddały nieważny głos.
Radni miejscy kilka tygodni temu na nieformalnym spotkaniu zgodzili się, że uszanują wolę mieszkańców i wykreślą z planu zagospodarowania przestrzennego miasta możliwość zagospodarowania miejskiej działki na cele sakralne.
Władze kościelne diecezji łowickiej ciągle jednak chcą pozyskać działkę na Górkach. Na majowym posiedzeniu miejskiej komisji gospodarczej nieoczekiwanie dla jej członków pojawił się ks. Wiesław Wronka, wikariusz generalny diecezji łowickiej. Nie krył, że diecezja oczekuje od władz miasta odsprzedania miejskiej działki pod kościół lub też zamianę jej na inną nieruchomość. W efekcie zakulisowych rozmów powstał burmistrzowski projekt uchwały, który uzgodniono z Krzysztofem Janickim, szefem zarządu osiedlowego Górki. - Jest to gest wyciągnięcia ręki na zgodę do biskupa łowickiego Andrzeja F. Dziuby - mówi Krzysztof Janicki, który jest także miejskim radnym. - Przecież Kościół może zbudować tam kaplicę, a pozostały teren wspólnie z nami zagospodarować na cele świeckie.
Ostatecznie projekt, przedłożony radzie przez burmistrza Krzysztofa Kalińskiego, poparło 10 radnych, przeciwnych było siedmiu, a od głosu wstrzymały się trzy osoby. Część radnych uważa, że w ten sposób wypełniono wolę mieszkańców Górek, a inni są zdania, że to "nieudolny kompromis".
- W mojej ocenie Rada Miejska zrobiła co mogła, by uszanować wolę mieszkańców, ale z prawnego punktu widzenia to Kościół jest w uprzywilejowanej sytuacji - uważa Michał Trzoska, szef łowickiej rady. - Wszystko przez to, że w 2007 roku ówczesna rada podjęła uchwałę o przeznaczeniu terenu pod zabudowę kultu religijnego. To wtedy zapadła decyzja, której konsekwencją jest obecna sytuacja.
Co stanie się dalej? Uchwałę zbada wojewoda łódzki. Jeżeli jej nie uchyli, a władze kościelne nadal będą stały na stanowisku utworzenia nowej parafii ze świątynią na Górkach, to mogą one m. in. na drodze sądowej doprowadzić do tego, że i tak będzie obowiązywał stary plan zagospodarowania tej części Łowicza. Może też dojść do porozumienia między lokalnym Kościołem a mieszkańcami Górek.
Którą opcję wybierze strona kościelna? O to zapytaliśmy ks. Piotra Karpińskiego? Rzecznik Kurii Diecezjalnej Łowickiej jeszcze nam nie odpowiedział.