Spór o przystanek kolejowy w Starych Grudzach
W gminie Łyszkowice rozgorzał spór o lokalizację przystanku kolejowego na linii Łowicz - Łódź. Prawie od początku istnienia połączenia kolejowego między miastami istniał on w Starych Grudzach. Stacja usytuowana w szczerym polu jest jednak nierentowna dla kolei. W skali doby korzysta z niej średnio około 18 osób, choć do dyspozycji jest aż 14 par pociągów.
Urząd Marszałkowski w Łodzi i PKP PLK przymierzają się do realizacji projektu, który zintegruje połączenia kolejowe z innymi środkami transportu, m. in. autobusami komunikacji miejskiej oraz PKS, a także prywatnymi autami i jednośladami.
W jego ramach część przystanków kolejowych w Łódzkiem zostanie zmodernizowana i wzbogacona o drogi dojazdowe, chodniki oraz parkingi dla samochodów i rowerów. Stare Grudze z racji „minimalnego ruchu pasażerskiego” są na liście rezerwowej i włączenie przystanku do dotowanego z funduszy unijnych projektu jest uzależnione od partycypacji finansowej władz samorządowych w budowie infrastruktury służącej do obsługi podróżnych.
Opcje są dwie. Część mieszkanców gminy z radnym Andrzejem Foksem i sołtysem Andrzejem Maratem na czele chcą przenieść stację 300 metrów dalej w kierunku drogi powiatowej Jamno - Zawady. Z kolei Adam Ruta, wójt gminy Łyszkowice optuje za lokalizacją w Nowych Grudzach.
Co na to PKP PLK? O tym już w najbliższym wydaniu "ITS".