Spór o przystanek kolejowy w Starych Grudzach
W gminie Łyszkowice rozgorzał spór o lokalizację przystanku kolejowego na linii Łowicz - Łódź. Prawie od początku istnienia połączenia kolejowego między miastami istniał on w Starych Grudzach. Stacja usytuowana w szczerym polu jest jednak nierentowna dla kolei. W skali doby korzysta z niej średnio około 18 osób, choć do dyspozycji jest aż 14 par pociągów.
Urząd Marszałkowski w Łodzi i PKP PLK przymierzają się do realizacji projektu, który zintegruje połączenia kolejowe z innymi środkami transportu, m. in. autobusami komunikacji miejskiej oraz PKS, a także prywatnymi autami i jednośladami. W jego ramach część przystanków kolejowych w Łódzkiem zostanie zmodernizowana i wzbogacona o drogi dojazdowe, chodniki oraz parkingi dla samochodów i rowerów. Stare Grudze z racji „minimalnego ruchu pasażerskiego” są na liście rezerwowej i włączenie przystanku do dotowanego z funduszy unijnych projektu jest uzależnione od partycypacji finansowej władz samorządowych w budowie infrastruktury służącej do obsługi podróżnych
- Uczestniczyłem w rozmowach na ten temat w Urzędzie Marszałkowskim w Łodzi, gdzie poinformowano mnie, że nie ma szans na utrzymanie przystanku kolejowego w Starych Grudzach - twierdzi Adam Ruta, wójt gminy Łyszkowice.
Mieszkańcy Starych Grudz z radnym Andrzejem Foksem i sołtysem Andrzejem Maratem na czele przyznają, że obecna stacja usytuowana jest niefortunnie, gdyż po opuszczeniu pociągu należy przejść kilkaset metrów przez szczere pole, aby dostać się do najbliższej drogi.
- Postulujemy więc, aby przystanek przenieść 300 metrów w kierunku drogi powiatowej Jamno - Zakulin - mówi radny Foks. - Będzie tam można zbudować parkingi dla samochodów, a nowa lokalizacja poprawi komfort i bezpieczeństwo podróżujących.
Z naszych informacji wynika, że taka właśnie propozycja znalazła się w studium opracowanym pod koniec 2015 roku na zlecenie władz województwa łódzkiego.
Wójt Ruta wstępnie zaproponował jednak, aby jedyny w gminie przystanek kolejowy stanął w Nowych Grudzach, podkreślając, że taka decyzja musi zostać skonsultowana z mieszkańcami. Atutem nowej lokalizacji jest fakt, iż znajduje się ona w sąsiedztwie drogi wojewódzkiej 704, a gmina ma tam półtorahektarową działkę. Gminnych gruntów brak natomiast Starych Grudzach przy drodze powiatowej.
- Budowa nowego przystanku wraz z parkingiem na 10 aut, stojakami na rowery, monitoringiem oraz niezbędną dla pasażerów infrastrukturą to wydatek rzędu 3,2 mln zł - twierdzi Adam Ruta. - Kosztowną inwestycję należy więc umiejscowić tam, gdzie przyniesie ona pożytek, jak największej liczbie osób. W tym przypadku ułatwi to dostęp do kolei mieszkańcom Nowych Grudz, Gzinki, Zakulina, Łagowa, Łyszkowic oraz Wrzeczka, a w tej ostatniej miejscowości ma powstać zakład pracy, który da zatrudnienie około stu osobom.
Obecnie wójt Ruta bierze udział w serii spotkań z mieszkańcami gminy, których tematem jest lokalizacja przystanku kolejowego. Włodarz gminy zapewnia, że ostateczną decyzję w tej sprawie podejmie cała Rada Gminy w Łyszkowicach. Nastąpi to już niebawem, gdyż Urząd Marszałkowski w Łodzi na propozycję gminy czeka do 10 września.
Łukasz Kwasiborski z wydziału prasowego PKP PLK informuje, że „w przypadku niemożności realizacji” żadnego z tych wariantów przystanek w gminie Łyszkowice pozostanie bez modernizacji w obecnej lokalizacji.
Rafał Klepczarek