Spór o zatokę parkingową wydzieloną ze skweru Ofiar Katastrofy Smoleńskiej w Łowiczu
Mieszkańcy ulicy Słowackiego w Łowiczu toczą spór o budowę parkingu. Jego zwolennicy wskazują na deficyt miejsc do parkowania, a przeciwnicy nie godzą się na wydzielenie części skweru Ofiar Katastrowy Smoleńskiej "pod samochody".
Firma Trakt z powiatu kutnowskiego na zlecenie władz miasta modernizuje ulicę Słowackiego i Norwida. Inwestycja realizowana za blisko 2 mln zł idzie bardzo opieszale, gdyż wykonawca główne siły rzucił na strategiczną dla miasta ulicę Romana Dmowskiego, która jest częścią ciągu komunikacyjnego, prowadzącego na budowany na zlecenie PKP PLK wiadukt drogowy.
W ramach inwestycji, która ma zakończyć się do 30 listopada, powstanie duża zatoka parkingowa wzdłuż ulicy Słowackiego. Przemysław Knera, jeden z przedsiębiorców z tej części Łowicza poprosił władze miasta o dodatkowe miejsca parkingowe na styku ul. Słowackiego i skweru Ofiar Katastrofy Smoleńskiej. Pod pismem złożonym do władz miasta podpisało się 19 mieszkańców okolicznych ulic.
Do ratusza wpłynęło także Anny Bogusz, która nie godzi się na okrojenie skweru. Jej stanowisko poparło 13 osób.
- Teren skweru miasto zabrało za odszkodowaniem moim dziadkom pod zieleń miejską, a parking nie jest elementem takiego zagospodarowania terenu - informuje Justyna Bogusz, synowa autorki pisma.
Burmistrz Krzysztof Kaliński uznał, że dodatkowe miejsca parkingowe są tam potrzebne i w ramach inwestycji powstanie tam zatoka, w której będzie można zaparkować dwa pojazdy.
Mieszkańcy ul. Słowackiego są natomiast zgodni co do tego, że sama inwestycja jest realizowane opieszale. Nie podobają im się także jej założenia. Szczególnie chodzi o wąskie, a co za tym idzie, ich zdaniem, niefunkcjonalne chodniki dla pieszych, którzy i tam będą chodzić jezdnią.
Trakt miał także zmodernizować w ramach miejskiego kontraktu ul. Szkolną. Prace związane z budową w niej instalacji gazu ziemnego mocno odwlekają się w czasie i prawdopodobnie nie zostanie ona wyremontowana w tym roku.