Tegoroczny Festiwal Nauki odbędzie się pod hasłem „Mała ojczyzna - wielka rzecz”. Impreza ma pokazać moc lokalnych społeczności.
Organizatorzy festiwalu chcą przede wszystkim zintegrować i zaktywizować lokalne środowisko oraz promować Skierniewice i region w oparciu o walory przyrodnicze.
- W tym roku postawiliśmy na sprawdzone hity oraz nowe wyzwania - mówi dr Anna Traut-Seliga ze skierniewickiej PWSZ. - Program festiwalu jest bardzo bogaty i każdy znajdzie w nim coś dla siebie.
Niewątpliwym hitem co roku jest piknik rodzinny, który tym razem potrwa dłużej. Podczas pięciu godzin, zamiast dotychczasowych trzech, z pewnością wszyscy zdążą zapoznać się z atrakcjami. A tych będzie niemało, zaplanowano m. in. 50 stanowisk warsztatowych.
W tegorocznym programie zaplanowano m. in. sympozjum na temat rzeki Rawki oraz wycieczkę śladami walk pierwszej wojny światowej. Odbędzie się również degustacja potraw w zupełnej ciemności. Ugotują je dla gości festiwalu osoby niewidome.
- Będą wykłady otwarte i pokazy, warsztaty, konferencje, sympozja, szkolenia, konkursy wiedzy i konkursy artystyczne oraz fantastyczne wyjazdy studyjne - jednym tchem wylicza Anna Traut-Seliga.
Organizatorzy podkreślają, że uczelnia nie jest wieżą z kości słoniowej, ale miejscem otwartym dla mieszkańców.
- Chcemy czuć się potrzebni i służyć lokalnej społeczności - mówi dr Traut-Seliga.
Tegoroczny festiwal potrwa od 19 do 25 maja.