Starosta łowicki kategorycznie mówi "nie" nauczycielom ZSP nr 4
Na nic zdały kolejne zabiegi członków Rady Pedagogicznej Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 4 w Łowiczu. Starosta Krzysztof Figat pozostaje nieugięty i nie godzi się na to, aby szkoła mogła w nowym roku szkolnym utworzyć trzy pierwsze klasy ogólnokształcące.
- Uważam, że dalsze rozważania w tym przedmiocie nie przyniosą innego rozwiązania i należy uznać je za bezzasadne – starosta łowicki napisał 21 marca w odpowiedzi na kolejne pismo pracowników ZSP nr 4.
Pod koniec stycznia szef Zarządu Powiatu Łowickiego poinformował dyrektorów szkół, że wprowadza limity liczby ogólnokształcących klas pierwszych, które mogą utworzyć poszczególne placówki oświatowe. Jedną klasę, w stosunku do liczby uruchomionych we wrześniu 2015 roku, straciło IV LO wchodzące w skład ponadgimnazjalnej czwórki. Dodatkowy oddział zyskało natomiast I LO.
Decyzja władze powiatu spowodowała pisemną reakcję pracowników ZSP nr 4 o czym pisaliśmy już na naszych łamach. Podtrzymanie przez starostę stanowiska sprawiło, że pracownicy popularnego Ekonomika wystosowali do niego kolejne pismo. Poczuli się oni skrzywdzenia faktem, że Krzysztof Figat odebrał ich argumenty, jako walkę o „partykularne interesy nauczycieli, a nie problem rangi społecznej”. Autorzy dziwią się także decyzji władz powiatu ograniczenia uczniom swobody wyboru szkoły w kontekście tego, że w tym roku gimnazja w Łowickiem skończy o 70 młodych ludzi więcej niż rok wcześniej. Nauczycieli „najbardziej boli” jednak to, że ich poprzednie pismo odbiło się negatywnie na dyrektor Zofii Szalkiewicz, którą posądzono, zdaniem autorów pisma – bezpodstawnie, o inspirowanie działań Rady Pedagogicznej ZSP nr 4.
Jedynym efektem ostatniej petycji pracowników szkoły było spotkanie ze starostą Figatem. Odbyło się ono 7 marca, ale nie wpłynęło na zmianę decyzji tego ostatniego.