W naszym cyklu przedstawiamy osoby, które lubią czytać i chętnie podpowiedzą, co przeczytać. Czytelniczego bakcyla Winicjusz Nowak połknął w szkole podstawowej i tak mu zostało.
Tym razem w rubryce promującej czytelnictwo swoimi czytelniczymi pasjami podzielił się z nami Winicjusz Nowak, prezes Miejskiego Zakładu Komunikacji. Jak się okazuje, prezes poza literaturą fachową, dotyczącą spraw, jakimi zajmuje się zawodowo, sięga również po pozycje popularno-naukowe oraz z zakresu literatury pięknej. Jak sam bowiem zapewnia lubi czytać od szkoły podstawowej.
- Bakcylem czytelnictwa najpierw literatury dotyczącej historii starożytnej zaraził mnie w ostatnich klasach szkoły podstawowej mój nauczyciel historii - zwierza się Winicjusz Nowak. - Pamiętam, że przeczytałem wówczas „Poczet cesarzy rzymskich” Aleksandra Krawczuka. Później z wypiekami na twarzy czytałem pozycję niemieckiego dziennikarza C.W. Cerama „Groby, bogowie, uczeni”, opisującą rozwój archeologii i dokonania słynnych archeologów.
Nieco później naszego rozmówcę zafascynowała trylogia Zbigniewa Świecha „Klątwy, mikroby i uczeni”, odnosząca się do głośnych niegdyś dziwnych przypadków śmierci archeologów biorących udział w badaniach grobów władców. Nietrudno się domyślić, że samo imię prezesa spółki nawiązuje do czasów starożytnych.
- Imię wybrała moja babcia, która była pod wrażeniem lektury powieści Henryka Sienkiewicza „Quo vadis”, której jednym z głównych bohaterów był Marek Winicjusz - zdradza prezes. - W szkole bywało różnie z tym imieniem, ale teraz jestem zadowolony, bo zdecydowanie mnie wyróżnia - dodaje ze śmiechem.
Z upływem czasu zmienił się również gust czytelniczy Winicjusza Nowaka - zainteresowała go literatura faktu, a zwłaszcza książki Bogusława Wołoszańskiego, a ostatnio sensacja w stylu Roberta Ludluma, Frederica Forsytha, czy Dona Browna.
- W tym roku w zestawie moich ulubionych autorów pojawił się Zbigniew Miłoszewski - mówi prezes MZK. - Jest to pisarz, który nie tylko podejmuje wątek kryminalny, ale nawiązuje również do historii Polski.
Nasz rozmówca najwięcej książek pochłania zatem podczas urlopu i w długie jesienno-zimowe wieczory.
W naszej redakcji czekają na Państwa książki Wydawnictwa Poznańskiego oraz Czwarta Strona. Warunek? Najnowszy numer tygodnika „ITS” w ręku. Zapraszamy!