Starsi mieszkańcy Tkaczewa skarżą się na ŁSM
Starsi mieszkańcy osiedla Tkaczew protestują przeciwko planom przeniesienia placu zabaw dla dzieci i budowy na jego miejscu parkingu dla aut. Armand Ruta, prezes Łowickiej Spółdzielni Mieszkaniowej zapewnia, że wszystko odbywa się zgodnie z prawem i mieszkańcy Tkaczewa zyskają także estetyczny plac zabaw.
ŁSM w tym roku zajęła się placem położonym miedzy blokami od 1 do 6 na Tkaczewie. Położony w jego północnej części ogródek jordanowski jest już przenoszony kilkanaście metrów dalej na południe, a w jego miejsce postanie parking dla około 20 samochodów.
- Jest to nie tylko nasza inicjatywa, ale także mieszkańców – zapewnia szef ŁSM. – Za 20-25 tys. zł kupimy nowe urządzenia zabawowe, które staną na nowym placu dla dzieci. Zostanie on ogrodzony i osiedle zyska kolejne estetyczne miejsce do rekreacji.
Pomysł władz ŁSM jest jednak nie w smak części mieszkańców, którzy nie chcą wybrukowanego kostką parkingu w sercu osiedla. – Jest tam minipark, w którego cieniu bawią się dzieci i nie ma potrzeby niszczenia tego miejsca – mówi 86-letnia mieszkanka jednego z Tkaczewskich bloków. – Poza tym, nikt z nami nie konsultował tej uciążliwej inwestycji. Rosną tu także drzewa mające ponad pół wieku i nie powinno się ich usuwać.
Przedstawiciel ŁSM zapewnia, że drzewostan pamiętający początki powstania Tkaczewa nie zostanie wycięty. – Mamy wszelkie pozwolenia na budowę parkingu, który będzie też usytuowany w odpowiedniej odległości od balkonów i samych bloków – dodaje prezes Zarządu Łowickiej Spółdzielni Mieszkaniowej.
Z kolei z działań ŁSM cieszą się młodsi tkaczewianie. - Mieliśmy najgorszy plac zabaw w mieście i szpetne centrum osiedla - uważa jedna z mieszkanek. - Mam nadzieję, że teraz zmieni się to na lepsze. Poza tym, jest coraz więcej aut i potrzebne są nowe miejsca parkingowe.