Mieszkaniec Skierniewic zdenerwował się, widząc straż miejską przy Rondzie Solidarności. Zauważył, że funkcjonariusze pilnują przejścia w okolicy budowy ulicy łączącej rondo z ul. Rawską.
– Sam widziałem, jak strażnik zatrzymał starszą kobietę, która chciała sobie skrócić drogę idąc z marketu – donosi skierniewiczanin. – Przecież tam nie ma żadnych robót, więc co im przeszkadza, że ktoś tamtędy przechodzi? Zawsze myślałem, że strażnicy są dla ludzi, a okazuje się, że zawsze przeciwko nim.