Studenci Łowickiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku odwiedzili Bolimowski Park Krajobrazowy [Zdjęcia]

Rafał Klepczarek

Siedemnastu cyklistów z Łowickiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku wyposażonych w kaski i kamizelki odblaskowe wzięło udział w rajdzie rowerowym do Bolimowskiego Parku Krajobrazowego. Rowerzyści łącznie przebyli prawie 50 kilometrów. Był to już czwarty rajd organizowany w ramach projektu „Rowerem po łowickich ścieżkach” dofinansowanego z budżetu Zarządu Województwa Łódzkiego.

- Program rowerowej wyprawy zakładał promowanie krajoznawstwa poprzez działania łączące sprawność fizyczną z upowszechnieniem wiedzy o kulturze i historii oraz dziedzictwie ziemi łowickiej i gminy Bolimów – informuje Krystyna Kucharska, sekretarz ŁUTW. - Stąd też w kilku punktach na trasie odbyły się krótkie pogadanki tematyczne. W Karolewie studenci-seniorzy usłyszeli o początkach osadnictwa na tym terenie i założeniu wsi przez Karola Radziwiłła.

Śladem dawnej przeszłości był cmentarz ewangelicko-augsburski znajdujący się w niewielkim zagajniku, którego początki sięgają prawdopodobnie lat 20. XIX w. Obecny wygląd cmentarza jest efektem renowacji przeprowadzonej w 2013 r. siłami lokalnej społeczności. Są tu także nagrobki żołnierzy niemieckich z 1915 r. W okolicach Sokołowa rowerzyści zatrzymali się nad rzeką Rawką, gdzie przekazano im wiele ciekawych informacji na temat Bolimowskiego Parku Krajobrazowego utworzonego w 1986 r.

Obejmuje on kompleks lasów Puszczy Bolimowskiej, a przez jej środek przepływa właśnie Rawka objęta ochroną w ramach Rezerwatu Przyrody Rzeka Rawka. Poza nią są tu też inne rezerwaty: Kopanicha, Polana Siwica, Puszcza Mariańska i Ruda Chlebacz z niezwykle cennymi okazami fauny i flory. Kolejny postój, na rynku w Bolimowie przy pomniku, poświęcono drodze Polaków do niepodległości ze szczególnym zwróceniem uwagi na walki, które toczyły się pod Bolimowem w 1915 r. Tu miała miejsce nierozstrzygnięta bitwa pomiędzy wojskami niemieckimi i rosyjskimi, która przeszła do historii ze względu na pierwszą próbę zastosowania przez Niemców broni chemicznej na szeroką skalę.

W okolicy znajdują się cmentarze wojenne, na których spoczywają polegli wówczas żołnierze. Odmienny charakter, bo poświęcony kulturze materialnej Bolimowa, miała wizyta w Warsztacie Garncarskim Rodziny Konopczyńskich, gdzie turystów z Łowicza niezwykle gościnne przyjęli gospodarze – państwo Dorota (z Konopczyńskich) i Paweł Aftewiczowie.

Oprócz poznania historii warsztatu członkowie ŁUTW wzięli udział w praktycznych zajęciach – wytwarzali produkty z gliny ręcznie i na kole garncarskim, a potem z wielką satysfakcją oglądali swoje wyroby – dzbanuszki, wazoniki, serduszka, zwierzątka. Dowiedzieli się, jak przebiega profesjonalny proces powstawania wyrobów – od lepienia, poprzez wypalanie, malowanie i szkliwienie, usłyszeli historię słynnego bolimowskiego ptaszka, podziwiali wystawę pięknych eksponatów, spróbowali swoich sił w zdobieniu gotowych wyrobów z gliny.

Na koniec zostali zaproszeni na ognisko, gdzie upieczone kiełbaski popijali herbatką podaną oczywiście w firmowych kubeczkach. W drodze powrotnej zatrzymali się na chwilę przy mini zoo w Łasiecznikach, a w gospodarstwie agroturystycznym w Nieborowie skosztowali wyrobów z mleka. Potem ich droga wiodła tzw. „Drogą łowicką” przez Bolimowski Park Krajobrazowy, z której wyjechali na leśny dukt prowadzący ich niemal wprost do… nieborowskiej Restauracji „Posterunek 77” na obiad.

- Ależ smakowały wszystkim „roladki kapitana Żbika” - dodaje pani Krystyna.