Szachowa zagrywka władz powiatu łowickiego. Opozycja powiedziała "nie"
Do ciekawej sytuacji doszło na ostatniej sesji Rady Powiatu Łowickiego. Ireneusz Krześnicki, dyrektor Wydziału Prawnego, Nadzoru i Kontroli Urzędu Wojewódzkiego w Łodzi wszczął z urzędu kontrolę legalności uchwały RPŁ w sprawie powołania komisji statutowej. Koalicja PSL-PO nie przesłała mu żądanych dokumentów, ale unieważniła marcową uchwałę i podjęła kolejną w tej samej sprawie.
Prawnicy wojewody wytknęli w tym roku władzom powiatu łowickiego szereg uchybień w jego statucie. Pod koniec marca Rada Powiatu Łowickiego utworzyła komisję statutową, która miała zająć się uwagami dyrektora Krześnickiego. Ten 22 kwietnia tego roku zażądał od radnych protokołu z marcowego sesji, gdyż posiada informację, że wspomniana uchwała została podjęta z naruszeniem prawa.
O co chodzi? Tego przedstawiciel nadzoru prawnego nie sprecyzował. Koalicja rządząca łowickim starostwem domyśliła się jednak, że może chodzić o to, że marcowa uchwała przed głosowaniem nie została wprowadzona do porządku obrad. W środę, 26 kwietnia RPŁ unieważniła ją i przyjęła nową. W skład komisji statutowej ponownie weszli: szef rady powiatu Krzysztof Górski (PO) oraz dwóch radnych z PSL - Jacek Chudy i Michał Śliwiński. Rządzący zaproponowali w niej pracę członkom opozycji. Jednak radni Marcin Kosiorek, Wojciech Miedzianowski (obaj z PiS) i Janusz Michalak (Samorządowcy Razem) nie wyrazili na to zgody.
Dlaczego? Wojciech Miedzianowski nie zgodził się wziąć udziału w pracach komisji statutowej, gdyż uważa, że to on sam, jako radny decyduje, w jakich gremiach i nad czym chce pracować.
- Poza tym nie chcę swoją osobą firmować działań koalicji PSL-PO, która przeciwstawia się organowi nadzorującemu, narażając powiat na rozprawę sądową - dodaje opozycyjny radny z PiS.
Radni opozycyjni nie wzięli także udziału w głosowaniach dotyczących powołania do życia nowej komisji statutowej.