Szansa dla młodych talentów
Jeśli PZPN pozytywnie rozpatrzy wniosek w mieście wystartuje Akademia Młodych Orłów.
Jak zapowiada Rafał Rożek, prezes OZPN Skierniewice, wszystkie kwestie formalne w sprawie Akademii Młodych Orłów zostały już złożone do Polskiego Związku Piłki Nożnej. Teraz pozostaje oczekiwać na decyzję.
- Na razie trwają mistrzostwa Europy, a także zaczęliśmy okres wakacyjny i wszystko może się przedłużyć, ale mimo wszystko jesteśmy dobrej myśli - mówi Rafał Rożek.
Jeśli Akademia Młodych Orłów stanie się faktem będziemy mogli mówić o skierniewickim sukcesie.
Co to za projekt?
Akademia Młodych Orłów to nowy pomysł Polskiego Związku Piłki Nożnej na szkolenie najmłodszych piłkarskich adeptów, od szóstego do jedenastego roku życia. Głównym zamysłem całego projektu jest wyłowienie talentów w regionie.
Grupy podzielone są na trzy kategorie wiekowe: Skrzaty (6-7 lat), Żaki (8-9 lat) oraz Orliki (10-11 lat). Cały system szkolenia jest opisany w podręczniku, który obrazuje szczegółowo cały program i musi być przestrzegany. Grupy nie mogą przekraczać szesnastu osób, które trenują dwa razy w tygodniu.
I co najważniejsze, treningi odbywają się za darmo.
Aby młody adept mógł dostać się do szesnastoosobowej grupy będzie musiał przejść przez selekcję, która w projekcie szumnie została nazwana Dniem Talentu. To weekendowe testy, podczas których dzieci pokonują proste tory sprawnościowe oraz wykonują zadania z piłką.
Nad całym projektem pieczę sprawuje trener-koordynator, który, co ważne, musi posiadać minimum licencję UEFA A lub wyższą.
W takim przypadku, kandydatem w pierwszej kolejności jest Kamil Socha, trener Unii Skierniewice, który może pochwalić się licencją UEFA Pro, pozwalającym na szkolenie w całej Europie na każdym szczeblu rozgrywkowym.
Akademie w Polsce
W województwie łódzkim jak do tej pory jest tylko jedna Akademia Młodych Orłów (AMO), która mieści się w Łodzi. Skierniewickie AMO będzie drugim takim ośrodkiem i można mówić tutaj o zaszczycie, ponieważ nie każdy może otrzymać zgodę od PZPN. Trzeba też podkreślić wielkie zainteresowanie projektem w całym kraju. Na początku czerwca Dni Talentu przeprowadzono w 24 miastach w Polce, na które zgłosiło się około 5.000 dzieci.
Jak podaje Polski Związek Piłki Nożnej, najwięcej młodych adeptów futbolu pojawiło się w Rzeszowie, gdzie trenowało łącznie 488 dziewczynek i chłopców.
270 dzieci zawitało do AMO w Łodzi, 263 w Lublinie, 245 w Katowicach, 232 w Krakowie. Również powyżej 200 adeptów zawitało na testy w Poznaniu, Tarnowie, Gdańsku, Kielcach oraz Bydgoszczy.
- Jest to projekt odbywający się całkowicie poza klubami. To również oznacza, że piłkarz, który jest zrzeszony w jakimkolwiek klubie i przejdzie testy podczas Dnia Talentu także może uczestniczyć w zajęciach, które są całkowicie darmowe - mówi Rafał Rożek, prezes OZPN w Skierniewicach.
Promocja miasta
Gdzie zatem będą odbywać się zajęcia?
- Do treningów musi być przystosowany jeden z orlików. Zadeklarowaliśmy już jeden obiekt, jednak do oficjalnego potwierdzenia nie chciałbym zdradzać szczegółów. Zimową porą z pewnością będziemy wykorzystywali jedną z hal OSiR-u - przyznaje Rafał Rożek.
Skierniewickie środowisko piłkarskie przyznaje, że to bardzo dobry pomysł, który może przynieść same korzyści.
- Z pewnością dzięki Akademii Młodych Orłów będziemy dużo lepiej postrzegani na piłkarskiej mapie Polski. Jest to promocja naszego miasta w czystej postaci - podkreśla Kamil Socha, trener Unii Skierniewice.
Szkoleniowiec zaznacza, że jest to także korzyść dla skierniewickich trenerów, którzy będą mogli również podnosić swoje kwalifikacje, ale także uczyć się od najlepszych.
- Projekt jest bardzo skrupulatnie weryfikowany przez centrale Polskiego Związku Piłki Nożnej, dlatego trzeba liczyć się z częstymi kontrolami, ale to tylko może przynieść pozytywne skutki w postaci bardzo dobrego szkolenia młodzieży - dodaje Kamil Socha.
Od kiedy start?
Rafał Rożek jest ostrożny w podaniu daty rozpoczęcia działania skierniewickiej akademii.
- Jesień tego roku to wariant niezwykle optymistyczny. Raczej spodziewałbym się startu w 2017 roku - przyznaje Rafał Rożek.
Zatem pozostaje nam cierpliwie czekać na pozytywną decyzję ze strony PZPN.