Szeptem do mnie mów, mów szeptem

Czytaj dalej
Skierdelek

Szeptem do mnie mów, mów szeptem

Skierdelek

Skierdelek zapędził się ostatnio do miejskiej spółki, bo chciał porozmawiać z prezesem.

Pan prezes łapkę ściska Skierdlowi i wymownie pokazuje na gardło, z którego żaden głośniejszy dźwięk nie chce się wydobyć. Prezes więc szepce, najpierw do Skierdla, później do pani Basi z pokoju nr 7, a później odbiera telefon.

I Skierdelek zaczyna zwijać się ze śmiechu, bo sobie wyobraził, że dzwoniący nie wiedzą przecież, że prezes chory i pewnie myślą, że w co najmniej intymnej zastali go sytuacji.

Wychodząc Skierdel mruczy sobie pod nosem: „Szeptem do mnie mów, mów szeptem, by nikt obcy twoich słów nie słyszał.
Jak najciszej, proszę, mów, a przedtem spójrz w oczy tak, jak tylko ty patrzeć na mnie umiesz”
i życzy serdecznie zdrowia prezesowi, który nie uciekł od razu na L4.

Skierdelek

Dodaj pierwszy komentarz

Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2025 Polska Press Sp. z o.o.

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji z niniejszej strony internetowej, w tym ze znajdujących się na niej publikacji, przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody Polska Press Sp. z o.o. w Warszawie jest niedozwolone. Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są tutaj.