Szpital w Łowiczu: Kobieta zmarła podczas porodu
Prokuratura Rejonowa w Łowiczu prowadzi śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci rodzącej kobiety. 40-latka zmarła 12 lutego w Zespole Opieki Zdrowotnej w Łowiczu. Dzień później zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa złożył w komendzie policji mąż mieszkanki powiatu łowickiego.
- Kobieta zgłosiła się do miejscowego szpitala pod koniec ubiegłego tygodnia - informuje Krzysztof Kopania, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi. - Pojawiła się tam w terminie, na który zaplanowano poród metodą cesarskiego cięcia. Około południa lekarz, prowadzący wcześniej ciążę, przystąpił do zabiegu.
W wyniku komplikacji, prawdopodobnie na skutek wstrząsu krwotocznego, o godzinie 16.45 kobieta zmarła. Lekarzowi udało się natomiast uratować dziecko. Stan zdrowia dziewczynki jest dobry.
W sobotę, 13 lutego, mąż tragicznie zmarłej kobiety pojawił się w Komendzie Powiatowej Policji w Łowiczu i złożył tam zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa.
Z informacji uzyskanych od śledczych wynika, że mężczyzna dopatruje się nieprawidłowości w działaniach służb medycznych szpitala w Łowiczu. Mąż tragicznie zmarłej mieszkanki podłowickiej wioski zapewnia także organy ścigania, że w momencie przyjmowania do szpitala żona nie zgłaszała dolegliwości. Wcześniej kobieta urodziła już dwoje dzieci. Obecnie są one w wieku szkolnym.
Śledczy zabezpieczyli dokumentacje medyczną. Wczoraj odbyła się sekcja zwłok kobiety. Jej wyniki mają być znane w ciągu dwóch najbliższych tygodni.
- Planowane są kolejne czynności dowodowe, a zwłaszcza przesłuchania - informuje przedstawiciel łódzkiej prokuratury. - W dalszej kolejności dla oceny prawidłowości działania lekarza prowadzącego i pracowników łowickiego szpitala, gdzie odbywał się poród, najprawdopodobniej konieczne będzie zasięgnięcie specjalistycznej opinii.
Jacek Kaniewski, dyrektor łowickiego szpitala, nie udziela informacji na temat piątkowej tragedii.
- Nie jest to nasze wewnętrzne postępowanie, więc nie mogę wchodzić w kompetencje prokuratury - twierdzi szef łowickiego ZOZ. Nie kryje on jednak, że jest wstrząśnięty tym, co stało się w jego placówce. - To pierwszy taki przypadek od 2013 roku, czyli od kiedy kieruję szpitalem w Łowiczu, a nie pamiętam też, aby podobna tragedia wydarzyła się tu wcześniej - dodaje dyrektor.
Mieszkańcy powiatu łowickiego są zaszokowani śmiercią kobiety podczas zabiegu operacyjnego, który wydaje się stosunkowo bezpieczny.
- Rodząc w tym wieku, także zdecydowałabym się na cesarskie cięcie - mówi jedna z mieszkanek Łowicza. - Specjaliści podają, że cesarskie cięcie statystycznie jest ryzykowne dla jednego dziecka na cztery tysiące porodów. Przy porodzie naturalnym zagrożenie jest dwukrotnie wyższe.
Światowa Organizacja Zdrowia zaleca jednak naturalne porody, które przy prawidłowo rozwijającej się ciąży sprawiają, że dziecko i matka szybciej wracają do pełni sił.