Od 16 listopada, skierniewicki szpital wstrzymał przyjmowanie pacjentów ze względu na konieczność przygotowania placówki na przyjęciaod 18 listopada pacjentów z koronawirusem. Jednak w trybie tak zwanym pozacovidowym będziepracować kilka oddziałów.
Szpital w Skierniewicach został przekształcony w „szpital covidowy” decyzją wojewody łódzkiego, podjętą 6 listopada. Do środy, 18 listopada, szpital miał przygotować 150 łóżek tylko dla pacjentów zakażonych koronawirusem. Zostały one ustawione w budynku głównym placówki oraz w budynku D. W związku z przygotowaniami w poniedziałek wstrzymano przyjęcia pacjentów do oddziałów szpitalnych.
- Pacjenci bez infekcji SARS-CoV-2, którzy obecnie przebywają w oddziałach szpitala, w zależności od stanu zdrowia będą wypisywani do domu lub przewiezieni do innych szpitali - poinformował w poniedziałek dyrektor szpitala Jacek Kaniewski.
Dyrektor zastrzegł jednak, że po 18 listopada niektóre oddziały będą pracować w trybie dotychczasowym. - Oddział laryngologiczny, okulistyczny, ortopedyczny i rehabilitacyjny pracują normalnie, tam nie ma wstrzymań przyjęć - podkreśla dyrektor szpitala. - Oddział internistyczny, chirurgiczny, pediatryczny i ginekologiczno-położniczy będą pracować w trybie covidowym. Z tym, że porody będą odbierane normalnie.
W normalnym trybie działa też szpitalny oddział ratunkowy, który przyjmuje pacjentów w nagłych przypadkach.
Co natomiast mają zrobić mieszkańcy Skierniewic, którzy będą potrzebować hospitalizacji? - Jeżeli trafią na szpitalny oddział ratunkowy, tam zostanie podjęta decyzja, gdzie pacjent będzie odesłany - tłumaczy Jacek Kaniewski. - Jeśli pacjent sam wezwie karetkę lub uczyni to inna osoba, o tym, do jakiego szpitala trafi chora osoba , zdecyduje dyspozytor pogotowia ratunkowego.