Taksówkarze nie wpuszczają obcych
Mieszkanka Skierniewic skarży się, że taksówkarze specjalnie ją blokowali. Chodzi o postój w skierniewickim Rynku, a konkretnie o zatoczkę.
- Podjechałam do centrum miasta z dzieckiem, spieszyło mi się i zaparkowałam tylko na 10 minut. Gry wróciłam, mój samochód był zastawiony przez trzy taksówki, dwie z boku i z tyłu w taki sposób, że nie mogłam wyjechać. Jedną z kierujących taksówką była kobieta, więc podeszłam pytając, czy mogłabym odjechać. Usłyszałam w odpowiedzi, że nie, bo to jest postój dla taksówek - relacjonuje pani Agata ze Skierniewic.
Skierniewiczanka zadzwoniła do strażników miejskich chcąc ustalić, czy faktycznie parkowała w miejscu przeznaczonym dla taksówek. Okazało się, że tak. Spytała również, czy kierowcy mają prawo blokować jej wyjazd, choćby nawet źle zaparkowała. Usłyszała, że nie mają. Kobieta jest jednak zaskoczona reakcją taksówkarzy. Mówi, że gdy wreszcie pozwolono jej odjechać, usłyszała trąbienie i okrzyki pod swoim adresem.
- Było mi niemiło, pierwszy raz spotkałam się z czymś takim. Tym bardziej, że przecież sami taksówkarze święci nie są, wiemy jak jeżdżą - pani Agata uważa też, że oznakowanie postoju jest złe.
Postój taksówek usytuowany jest nie tylko wzdłuż chodnika przy wschodniej pierzei Rynku, ale obejmuje też zatoczkę przy wjeździe.
- Wcześniej taksówki nie parkowały w zatoczce, ale korporacje się o to starały i prezydent wyraził zgodę na powiększenie postoju - wyjaśnia Stanisław Lipiec, naczelnik wydziału komunikacji.
Naczelnik uważa, że oznaczenie początku i końca postoju taksówek jest czytelne i wystarczające.
W ostatnią środę byliśmy świadkami sytuacji podobnej do opisywanej przez panią Agatę. Parkujący w zatocze samochód osobowy był zastawiony z tyłu przez taksówkę, inne stały z boku.
- Nikogo specjalnie nie zastawiamy, ale proszę zobaczyć, nie ma dla nas miejsca - stwierdził jeden z kierowców taksówki, podczas gdy pozostali przesuwali swoje pojazdy w kierunku czoła postoju, bo na postoju liczy się kolejność i porządek musi być. - Kto podjeżdża ostatni, staje na końcu i wtedy przeszkadzają ci parkujący na naszych miejscach - dodaje.
W Skierniewicach ważne licencje taksówkarskie ma obecnie 96 kierowców.