Do nietypowego zdarzenia doszło w niedzielę 9 maja, w Skierniewicach. Pijany kierowca porzucił samochód, żeby uciec przed policją i uniknąć konsekwencji. Tymczasem na miejsce zdarzenia został przywieziony przez… członka rodziny.
W niedzielę dyżurny skierniewickiej komendy policji otrzymał zgłoszenie od osoby, która widziała w okolicy Bolimowa dwóch, najprawdopodobniej nietrzeźwych, mężczyzn wsiadających do opla. Na miejsce skierowano patrol policji, który namierzył samochód pasujący do opisu zgłaszającej.
Policjanci przy użyciu sygnałów świetlnych i dźwiękowych podjęli próbę zatrzymania auta.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 2,46 zł tygodniowo.
już od
2,46 ZŁ /tydzień