Tomasz Skoneczny

Tomasz Skoneczny: Godne życie

Tomasz Skoneczny: Godne życie
Tomasz Skoneczny

Każdy człowiek pragnie godnego życia. Takiego życia oczekują rodzice i opiekunowie dzieci niepełnosprawnych i dorosłych osób niepełnosprawnych, a także same osoby niepełnosprawne. Grupa rodziców i niepełnosprawnych dzieci rozpoczęła 19 marca protest w Sejmie domagając się zwiększenia wysokości świadczenia pielęgnacyjnego.

Od 1 lipca 2013 r. jego wysokość wynosi 620 zł oraz 200 zł dodatku co daje kwotę 820 zł. Zgodnie z ustawą świadczenie pielęgnacyjne przysługuje rodzicom lub opiekunom dzieci niepełnosprawnych, którzy zrezygnowali z pracy na rzecz opieki nad nimi. Dla wielu rodzin dzieci niepełnosprawnych to 820 zł nie wystarcza na życie.

Dlatego też postanowiły walczyć o swoje w Sejmie. Gdy nie pomagały żadne rozmowy ze stroną rządową weszły z akcją protestacyjną do gmachu Sejmu na zaproszenie Solidarnej Polski. Grupa 20 rodziców i dzieci niepełnosprawnych przez ponad dwa tygodnie okupowała hol Sejmu. Domagała się podwyższenia świadczeń do wysokości płacy minimalnej tj. 1600 zł oraz aby całodobowa opieka nad dziećmi była traktowana jako zawód. Tylko czy to nie przesada? Przecież oprócz szkół są różne ośrodki opiekuńczo-rehabilitacyjne dla dzieci niepełnosprawnych lub świetlice terapeutyczne, do których można byłoby posłać dziecko niepełnosprawne na kilka godzin. W tym czasie rodzic lub opiekun takiego dziecka mógłby swobodnie podjąć jakąś pracę choćby na pół etatu.

Taki pobyt w placówce pod opieką rehabilitantów, terapeutów i specjalistów może okazać się korzystny dla rozwoju, samodzielności i sprawności dziecka niepełnosprawnego. Jest również korzystny dla rodziców lub opiekunów, którzy mają szansę na te kilka godzin odetchnąć od swojego dziecka i zmienić otoczenie. Moja mama jednocześnie pracowała i zajmowała się mną, kiedy nie chodziłem jeszcze do warsztatu terapii zajęciowej, a już nie chodziłem do szkoły. Nie było wtedy żadnych świadczeń pielęgnacyjnych. Można było przejść na wcześniejszą emeryturę z tytułu opieki nad dzieckiem niepełno- sprawnym po przepracowaniu 25 lat.

Najłatwiej jest powiedzieć, że moje dziecko nie nadaje się do żadnej placówki opiekuńczo-rehabilitacyjno-terapeutycznej, zajmować się dzieckiem w domowym zaciszu i narzekać na swój ciężki los, na cały system opieki, który nie jest dobry ani sprawiedliwy dla środowiska osób niepełnosprawnych i dzieli to środowisko na różne grupy, wprowadzając nieporozumienia, niezgodę i nieład.

Domagając się, aby całodobowa opieka nad dziećmi niepełnosprawnymi była traktowana jako zawód, w pewnym sensie krzywdzi się rodziców, którzy muszą się opiekować małymi dziećmi przez 24 godziny na dobę. Chociaż dzieci sprawne nie wymagają takiej opieki, jak dziecko niepełnosprawne, to rodzic sprawnego dziecka także musi być przy nich w razie choroby, złego samopoczucia itd. To jest matczyna lub ojcowska troska, którą kieruje uczucie miłości do dziecka, a nie wykonywanie zawodu, w którym nie ma miejsca na uczucia. Czy rodzice dzieci niepełnosprawnych chcą porównać całodobową opiekę do pracy w zakładzie pracy? Chyba nie o to chodzi? Najważniejsza jest troskliwa opieka pełna prawdziwej matczynej i ojcowskiej miłości.

Podczas protestu rodzice i opiekunowie dzieci niepełnosprawnych spotykali się na korytarzu Sejmu z posłami i senatorami. Dwa razy spotkali się również z premierem RP Donaldem Tuskiem. Rozmowy były burzliwe. Padły ostre słowa pod adresem premiera, rządu i rządzenia. Negatywnie zostali ocenieni wiceminister pracy Elżbieta Seredyn oraz minister zdrowia Bartosz Arłukowicz. Rodzice i opiekunowie niepełnosprawnych uznali, że rząd powinien podać się do dymisji. W czasie pierwszego spotkania z rodzicami premier bronił się, że państwa nie stać na natychmiastowe podwyższenie wysokości zasiłku. Na te argumenty szefa rządu rodzice odpowiadali, że wiedzą, że państwo ma pieniądze. Stanowczo dali premierowi do zrozumienia, że po prostu muszą się one dla nich znaleźć.

Przestali prosić, zaczęli żądać stosownej ustawy. Na to szef rządu odparł, że nie jest sztuką napisać ustawę, z której wynika, że ktoś dostanie więcej pieniędzy. – Jest bardzo wiele grup nie tak poszkodowanych jak państwo. Jest wiele grup, które mają uzasadnione oczekiwania finansowe i to nie jest jakaś specjalna sztuka usiąść i powiedzieć do mikrofonu, że da się pieniądze. Sztuką jest tak gospodarować pieniędzmi, żeby dla wszystkich starczyło – mówił premier.

Ostatecznie ustalono, że ponownie spotkają się następnego dnia. Na to spotkanie premier przyszedł z ministrem pracy i polityki społecznej Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem, który zaznaczył, że dochodzenie do wysokości płacy minimalnej odbywa się cały czas stopniowo, na tyle na ile pozwalają możliwości budżetowe. I tak od 1 maja 2004 r. świadczenie pielęgnacyjne wynosiło 420 zł, od 1 listopada 2009 r. – 520 zł, od 1 listopada 2011 r. – 620 zł, a od 1 stycznia 2013 r. – 830 zł.

Szef rządu przedstawił swoje stanowisko: Od 1 maja zasiłek pielęgnacyjny dla rodzica pozostającego z niepełnosprawnym dzieckiem w domu wyniesie 1000 zł na rękę, od 1 stycznia 2015 r. kwota ta ma wynieść 1200 zł, a od 1 stycznia 2016 r. osiągnie ona wysokość płacy minimalnej.

Na tym spotkaniu rodzice i opiekunowie dzieci niepełnosprawnych podkreślali, że z propozycjami premiera się nie zgadzają. – Nie wymagamy cudów, my wymagamy tylko i wyłącznie minimalnej płacy. Z naszej strony jest to wyrozumiałość wobec rządu.

1 kwietnia ustawa była gotowa i trafiła pod obrady Sejmu, gdzie posłowie uchwalili ją trzy dni później, 4 kwietnia, a 30 kwietnia ustawa o ustaleniu i wypłacie zasiłków dla opiekunów została ogłoszona w Dzienniku Ustaw. Weszła ona w życie z dniem 15 maja 2014 r.

Protest rodziców i opiekunów dzieci niepełnosprawnych zakończył się 5 kwietnia.

Od 27 marca do 25 kwietnia opiekunowie dorosłych osób niepełnosprawnych protestowali przed Sejmem domagając się przywrócenia świadczenia pielęgnacyjnego, które zostało od 1 lipca 2013 r. odebrane na mocy noweli ustawy o świadczeniach socjalnych, podkreślając, że nowela wpływa na skłócenie środowiska osób niepełnosprawnych – wprowadza nierówne świadczenia faworyzujące opiekunów dzieci niepełnosprawnych i dyskryminujące opiekunów dorosłych osób niepełnosprawnych. Nowela pozbawiła rodziny, których dochód przekraczał 623 zł na osobę, świadczenia pielęgnacyjnego w wysokości 520 zł. Protestujący domagali się przywrócenia świadczenia i zwiększenia go do 620 zł i stopniowego zwiększania go do wysokości płacy minimalnej. Stanowczo odrzucili proponowane przez rząd rozwiązanie w postaci przyznania im zasiłku i chcieli przywrócenia świadczenia pielęgnacyjnego. Opiekunowie dorosłych osób niepełnosprawnych podkreślali, że powinni mieć takie same prawa oraz podobne świadczenia jak opiekunowie dzieci niepełnosprawnych.

Kiedy w lipcu 2013 r. weszły przepisy ustawy z 7 grudnia 2012 r. o zmianie ustawy o świadczeniach rodzinnych oraz niektórych innych ustaw ograniczające liczbę uprawnionych do wypłacania świadczeń pielęgnacyjnych wywołało to natychmiast falę niezadowolenia społecznego. Rzecznik praw obywatelskich Irena Lipowicz zaskarżyła 5 grudnia 2013 r. przepisy do Trybunału Konstytucyjnego. Ten uznał, że utrata prawa opiekunów dorosłych osób z niepełnosprawnością do świadczenia pielęgnacyjnego jest niezgodna z Konstytucją RP i ogłosił, że przywrócenie tego prawa wymaga natychmiastowej interwencji ustawodawcy.

W dniu, kiedy Trybunał Konstytucyjny zakwestionował część przepisów znowelizowanej ustawy o świadczeniach rodzinnych, projekt ustawy przyznającej prawo do zasiłków opiekunom osób z niepełnosprawnością, którzy utracili świadczenia pielęgnacyjne po 30 czerwca 2013 r., został przekazany przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej do uzgodnień międzyresortowych i konsultacji społecznych oraz podany do publicznej wiadomości, a 28 lutego br. otrzymał go Komitet Rady Ministrów.

Projekt ustawy, która jest realizacją wyroku Trybunału Konstytucyjnego, został przyjęty 25 marca na posiedzeniu Rady Ministrów. Następnego dnia sejmowa Komisja Polityki Społecznej i Rodziny debatowała nad projektem. Ustawę o ustaleniu i wypłacie zasiłków dla opiekunów prezydent RP Bronisław Komorowski podpisał 4 kwietnia.

Od 14 maja 2014 r. wracają zasiłki dla opiekunów dorosłych niepełnosprawnych. Zgodnie z ustawą, zasiłek dla opiekunów będzie wynosił niezależnie od dochodu rodziny 520 zł miesięcznie. Wypłacany ma być wraz z odsetkami za każdy miesiąc, w którym nie były pobierane świadczenia. Ośrodki pomocy społecznej miały dwa tygodnie na poin- formowanie świadczeniobiorców o tej zmianie, a ci w ciągu 4 miesięcy będą musieli złożyć odpowiednie dokumenty. Według szacunków będzie to ok. 5,5 tys. zł na opiekuna. Odsetki będą naliczane tylko do dnia wejścia ustawy w życie, nie dłużej. Zasiłku nie dostaną ci opiekunowie, którzy pobierali w tym czasie zasiłek specjalny lub świadczenie opiekuńcze na innego podopiecznego. Koszt realizacji tych zobowiązań w tym roku wyniesie 1 mld 372 mln, a w 2015 r. – 900 mln zł. Środki te pochodzą z rezerwy Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej.

Przy okazji nowelizacji ustawy o ustaleniu i wypłacie zasiłków dla opiekunów znowelizowano kilka przepisów w innych ustawach, takich jak kodeks postępowania cywilnego i ustawa o postępowaniu egzekucyjnym w administracji. Po zmianach zasiłki dla opiekunów, a także inne świadczenia z pomocy społecznej, nie będą podlegać egzekucji. Zmiana przepisu w ustawie o podatku dochodowym od osób fizycznych powoduje, że zasiłki dla opiekunów będą wolne od podatku.

Problem w tym, że nowe przepisy, zamiast uporządkować świadczenia rodzinne, tylko pogłębią panujący w nich chaos. Komu, w jakiej wysokości i na jakich warunkach należy się pomoc? Środowisko osób niepełnosprawnych stoi na stanowisku, że ustawa z 4 kwietnia nie przywraca świadczeń pielęgnacyjnych, lecz wprowadza w ich miejsce zasiłek przeznaczony wyłącznie dla opiekunów dorosłych osób niepełnosprawnych, a zatem nie realizuje postanowień Trybunału Konstytucyjnego.

Mimo że nie udało się wypracować kompromisu z ministerstwem pracy, protest został zawieszony 25 kwietnia. W zaplanowanych na 30 kwietnia w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej obradach okrągłego stołu protestujący upatrywali szansy na realizację swoich postulatów.

Pierwsze z serii spotkań okrągłego stołu odbyło się pięć dni później w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej. W spotkaniu tym uczestniczyli rodzice i opiekunowie dzieci i osób dorosłych niepełnosprawnych, którzy przerwali akcje protestacyjne, a także przedstawiciele rządu, parlamentu, prezydenta i organizacji pozarządowych. Resort zapowiedział, że będzie to pierwsze z serii spotkań, które mają służyć wypracowaniu kompleksowego systemu pomocy dla niepełnosprawnych i ich opiekunów. Podczas spotkania powołano pięć podzespołów. Pierwsze spotkania podzespołów odbyły się od 12 do 14 maja. Podzespoły zajmowały się sprawami: orzecznictwa, zdrowia i rehabilitacji, aktywizacji i opieki instytucjonalnej. Na spotkaniach podzespołów poruszane były kwestie subwencji oświatowej, dostosowania jej do potrzeb niepełnosprawnych dzieci oraz zmiany w orzecznictwie o niepełnosprawności. Podzespół zdrowia zajmował się m.in. kwestią dostępności leków. Minister zdrowia Bartosz Arłukowicz zaznaczył, że nie jest możliwe, by wszystkie leki potrzebne niepełnosprawnym były bezpłatne, w tej sytuacji konieczne jest, aby spośród tysięcy leków wybrać te, które muszą być dla pacjentów dostępne w przystępnej cenie lub bezpłatnie.

Pomiędzy rodzicami i opiekunami niepełnosprawnych dzieci a rodzicami i opiekunami dorosłych osób niepełnosprawnych powstał konflikt. Problem dotyczy zasady równości i sprawiedliwości społecznej. Ci drudzy uważają, że rząd narusza równość różnicując rodzaj i wysokość świadczeń w zależności od tego czy dotyczą opieki nad dzieckiem, czy dorosłą osobą niepełnosprawną, faworyzując rodziny z niepełnosprawnymi dziećmi. Tymczasem wszyscy rodzice lub opiekunowie wykonują równie ciężką pracę zajmując się niepełnosprawnym dzieckiem czy dorosłą osobą. Rodzice i opiekunowie, którzy odbierają już świadczenie emerytalne w wysokości 800 lub 1000 zł i nie mogą zrezygnować z emerytury, aby przejść na świadczenie pielęgnacyjne przysługujące za sprawowanie opieki nad niepełnosprawnym dzieckiem, jeśli jest większe niż emerytura. To trzecia grupa rodziców, która nie upomina się jeszcze o swoje, lecz już słychać głosy niezadowolenia. Nikt o nich nie pomyślał, każda grupa dba tylko o swój interes. W ten sposób tworzą się sztuczne podziały na lepszych i na gorszych w samym środowisku osób niepełnosprawnych.

Tylko czy tak powinno być? Państwo powinno zrobić taką reformę dla środowiska osób niepełnosprawnych, żeby było to z korzyścią dla wszystkich rodziców i opiekunów niepełnosprawnych dzieci i dorosłych osób z niepełnosprawnością. Przecież ta reforma powinna łączyć a nie dzielić środowisko.

Skoro pomoc rządu ma na celu rekompensować rezygnację z pracy i utratę zarobków, to nie powinien mieć znaczenia wiek, w którym podopieczny stał się niepełnosprawny, ani też wysokość dochodów w rodzinie. Nie ma powodów, by stosować inną miarę wobec opiekunów niepełnosprawnych dzieci i niepełnosprawnych dorosłych osób z niepełnosprawnością. Może najlepszym wyjściem z tej sytuacji byłoby, aby wszyscy opiekujący się dziećmi i osobami niepełnosprawnymi mieli takie same świadczenie np. rentę na podopiecznego w wysokości 1200 zł. Rentę otrzymywałoby się do wieku emerytalnego, a później przechodziło na własną emeryturę. Dziecko lub osoba niepełnosprawna, niezależnie od tego czy niepełnosprawność jest od urodzenia czy po wypadku lub przebytej ciężkiej chorobie, mogliby otrzymywać zasiłek pielęgnacyjny w wysokości 1000 zł. Oczywiście osoba niepełnosprawna dostawałaby swoją rentę inwalidzką. Myślę, że takie rozwiązanie nie wywoływałoby niezgody w_środowisku osób niepełnosprawnych.

Obecnie zasiłek pielęgnacyjny przyznawany przez ZUS wynosi 203,50 zł, natomiast zasiłek wypłacany przez MOPR nie zmienił się i wynosi 153zł. To świadczenie przysługuje osobom, które nie są w stanie samodzielnie egzystować i potrzebują opieki innych osób. Niezdolność do samodzielnej egzystencji, aby uzasadniała przyznanie zasiłku pielęgnacyjnego musi być spowodowana naruszeniem sprawności organizmu wymagającej stałej lub długotrwałej opieki oraz pomocy w zaspokajaniu podstawowych potrzeb życiowych.

Prawo do zasiłku pielęgnacyjnego miało niepełnosprawne dziecko oraz osoba niepełnosprawna w_wieku powyżej 16 roku życia, posiadająca orzeczenie o_znacznym lub umiarkowanym stopniu niepełnosprawności, jeżeli niepełnosprawność powstała przed ukończeniem 21 roku życia. Zasiłek przysługuje bez względu na wysokość dochodu osiąganego przez osobę niepełnosprawną lub jej opiekuna.

Czym różni się zasiłek od dodatku pielęgnacyjnego? Kwota obu świadczeń jest taka sama, ale różnią się grupą docelową. Można skorzystać tylko z jednego tego typu świadczenia. Dodatek pielęgnacyjny przysługuje emerytom i rencistom z tytułu niezdolności do pracy lub samodzielnego życia, a także osobom, które ukończyły 75 rok życia.

Z MOPR-u osoby niepełnosprawne otrzymują zasiłek pielęgnacyjny razem z rentą socjalną lub wypłacany jest on oddzielnie. Natomiast w ZUS-ie świadczenie jest płacone razem z rentą przysługującą osobom niepełnosprawnym. Nie można brać zasiłku pielęgnacyjnego z obydwu instytucji jednocześnie. Trzeba się zdecydować, w której chce się złożyć wniosek o zasiłek pielęgnacyjny.

Tomasz Skoneczny

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.