Miniony weekend był bardzo pracowity dla policjantów z rawskiej komendy. W ciągu trzech dni doszło tam do trzech wypadków i kolizji. Trzy osoby, z poważnymi obrażeniami, trafiły do szpitali. Jedna z ofiar była nietrzeźwa. Łącznie, w miniony weekend, zatrzymano trzech nietrzeźwych kierujących. Rekordzista miał 3 promile alkoholu w organizmie.
Miniony weekend był bardzo pracowity dla rawskich policjantów. Tylko w piątek (23 lipca) doszło do dwóch poważnych wypadków. W obu przyczyną zdarzeń było nieprawidłowe wyprzedzanie. Do pierwszego wypadku doszło w Regnowie.
- Stało się to w piątkowe popołudnie. W tym samym kierunku jechały trzy pojazdy. Jako pierwszy jechał volkswagen caddy, a za nim volkswagen passat, za którym również jechał volkswagen caddy. Ostatnim z pojazdów jechała 20-letnia kobieta. Rozpoczęła ona manewr wyprzedzania, w momencie, kiedy kierujący passatem już go rozpoczął. Kobieta straciła panowanie nad pojazdem, zjechała z drogi i dachowała - mówi młodsza aspirant Agata Krawczyk, oficer prasowy rawskiej policji.
20-latka doznała poważnych obrażeń ciała i karetką została odtransportowana do szpitala. Pozostali uczestnicy wypadku, dwaj 19-latkowie, nie doznali obrażeń. Wszyscy byli trzeźwi.
Również w piątek, 23 lipca, po godzinie 16 doszło do wypadku w miejscowości Niwna, na drodze wojewódzkiej 707. 24-latek, kierujący motocyklem marki yamaha wyprzedzał kilka pojazdów, gdy nagle jeden z nich, fiat ducato, również rozpoczął manewr wyprzedzania, spychając go z drogi.
- Kierujący motorem uderzył w barierki, a następnie wpadł do rowu. W związku z odniesionymi przez 24-latka z powiatu rawskiego obrażeniami, musiał zostać przetransportowany karetką do szpitala - mówi młodsza aspirant Krawczyk.
Tymczasem 33-latek kierujący fiatem ducato odjechał z miejsca zdarzenia. Policjanci zatrzymali go w Skierniewicach.
Mężczyzna twierdził, że nie widział całej sytuacji. Obaj kierujący byli trzeźwi.
Do najgroźniejszego w skutkach wypadku doszło w sobotę, 24 lipca, w miejscowości Głuchówek.
- Tam 57-letni mężczyzna, który jechał motorowerem, wyjechał z drogi podporządkowanej i zderzył się ze skodą kierowaną przez 28-letniego mieszkańca powiatu rawskiego. Z uwagi na poważne obrażenia ciała, kierowca jednośladu został przetransportowany śmigłowcem do szpitala. Od mężczyzny wyczuwalna była woń alkoholu, dlatego pobrano od niego krew do badań. Na ich wyniki musimy poczekać, ponieważ w pierwszej kolejności lekarze ratują życie i zdrowie poszkodowanego - mówi oficer prasowa rawskiej komendy.
Również w sobotę, 24 lipca, o godzinie 16:40 doszło do zdarzenia drogowego w Rawie Mazowieckiej. Na skrzyżowaniu ulicy Przemysłowej i Zwolińskiego była kolizja.
- 20-letni kierujący oplem nie ustąpił pierwszeństwa 45-letniej kobiecie jadącej volkswagenem borą. W wyniku zderzenia 45-latka wjechała w płot jednej z posesji. Ponieważ z kobietą podróżowało ośmioletnie dziecko na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe. Po szczegółowych badaniach okazało się, że na szczęście, nikt nie odniósł obrażeń. 20-latek został ukarany mandatem - mówi Agata Krawczyk.
W trakcie minionego weekendu rawscy policjanci ujawnili 3 przypadki kierujących w stanie nietrzeźwości. Oprócz motorowerzysty z Głuchówka dwóch nietrzeźwych kierujących zatrzymano w Rawie Mazowieckiej.
W piątek, 23 lipca, na ulicy Katowickiej zatrzymano z kolei 34-letniego rowerzystę. Mężczyzna miał prawie 3 promile alkoholu we krwi.
- Policjanci zatrzymali mężczyznę do kontroli, ponieważ istniało podejrzenie, że jedzie pod wpływem alkoholu. To nie pierwsze takie zachowanie 34-latka - powiedziała nam młodsza aspirant Krawczyk.
Do kolejnego zatrzymania doszło z kolei w sobotę (24 lipca przed północą) na ulicy kolejowej. Zatrzymano tam mężczyznę kierującego oplem astrą. Miał ponad 2 promile alkoholu.
- Pomimo wielu informacji medialnych o tragicznych w skutkach wypadkach drogowych spowodowanych przez nietrzeźwych kierujących, a także apeli policyjnych kierowanych do prowadzących pojazdy, aby nie wsiadali za kierownicę po spożyciu alkoholu, wciąż na naszych drogach spotyka się nieodpowiedzialne osoby, czyli... potencjalnych zabójców. Warto pamiętać o konsekwencjach takiego nieodpowiedzialnego zachowania. Poza narażaniem życia własnego i innych uczestników ruchu, grozi również odpowiedzialność karna. Za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności, wysokie świadczenie pieniężne oraz zakaz prowadzenia pojazdów nawet do 15 lat - przypomina Agata Krawczyk.