Ulica Dmowskiego na razie w polu

Czytaj dalej
Fot. Rafał Klepczarek
Rafał Klepczarek

Ulica Dmowskiego na razie w polu

Rafał Klepczarek

Według planów Łowicz miał w tym roku wzbogacić się o ważną ulicę, która nie tylko miała prowadzić do planowanego przez kolei wiaduktu, ale także rozładować ruch samochodowy w centrum miasta. Ulica Romana Dmowskiego powstanie jednak dopiero za rok.

Pod koniec czerwca miejscy radni podejmą decyzję o rozłożeniu inwestycji szacowanej na 8,6 mln zł na dwa lata. Obejmie ona budowę 737 metrów ul. Dmowskiego od ronda Niepodległości do ul. 1 Maja. Tam powstanie zaś skrzyżowanie z ruchem okrężnym.

Przebudowane zostanie także 137 metrów ul. 1 Maja, którą 21 czerwca radni powiatowi przekażą w zarząd łowickiemu ratuszowi. Budowa drogi pochłonie trzy budynki znajdujące się przy tej ulicy. Rozebrany zostanie warsztat oponiarski, parterowy budynek komunalny oraz podobnej wielkości obiekt, w którym swoją siedzibę miała Platforma Obywatelska.

O ogłoszeniu przetargu na tę inwestycję mówiło się już wczesną jesienią. 27 kwietnia ogłoszenie naboru ofert wyprzedziła miejska uchwała nadająca papierowej drodze imię przedwojennego działacza. Wtedy w ratuszu deklarowano, że priorytetowy dla miasta przetarg ogłoszony zostanie na początku maja. Mamy drugą połowę czerwca, a naboru ofert, jak nie było, tak nie ma.

Grzegorz Pełka, naczelnik wydziału inwestycji i remontów nie kryje, że przedłużająca się procedura przygotowania przetargu wiąże się z m. in. natłokiem mniejszych inwestycji, które poza planem budżetowym „wrzucane są” do opracowania w jego czteroosobowej sekcji. Doszło nawet do tego, że na ostatniej sesji Rady Miejskiej burmistrz Krzysztof Kaliński zwrócił uwagę jej członkom, aby miast dokładać pracy wydziałowi inwestycji dali mu się zająć niezwykle ważną dla miasta drogą. Obecnie w ratuszu mówi się o tym, że przetarg zostanie ogłoszony do końca czerwca.

- Będzie to dwuletnia inwestycja, która w żaden sposób nie będzie kolidowała z planami kolei, związanymi z budową wiaduktu - zapewnia burmistrz Krzysztof Kaliński.

Pod koniec 2015 roku w ramach reorganizacji ratusza powołał on do życia Wydział Strategii, Rozwoju, Obsługi Przedsiębiorców i Zamówień Publicznych Urzędu Miejskiego w Łowiczu. Jednym z celów jego powstania miało być skupienie przetargów w jednym miejscu, aby uniknąć kolejnych zwrotów unijnych pieniędzy. Mimo dwóch konkursów nie udało się pozyskać osoby, która zajęłaby się zamówieniami publicznymi i z początkiem tego roku z nazwy wydziału usunięto część związaną z przetargami.

Po nieudanej reformie w ratuszu wrócono do poprzedniego układu zadań, w którym każdy wydział merytoryczny przygotowuje przetarg na własne potrzeby.

- A przy dużych zamówieniach każda pomoc byłaby dla nas na wagę złota - mówi jeden z szefów wydziału łowickiego ratusza.

Rafał Klepczarek

Rafał Klepczarek

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.