Według Narodowego Funduszu Zdrowia niepełnosprawnej 79-latce nie należy się transport medyczny na konsultacje do szpitala, w którym była operowana. - Szokująca jest nie tylko negatywna odpowiedź, ale także tryb i sposób, w jaki jej udzielono - oburza się córka pacjentki.
79-letnia skierniewiczanka niedawno przeszła trudną operację w Instytucie Hematologii i Transfuzjologii w Warszawie. Wcześniej, jak twierdzi jej córka, kobiecie wielokrotnie próbowano udzielić pomocy i finalnie odmówiono jej dalszego leczenia w placówkach łódzkich. Jednak kiedy nadszedł termin pierwszej wizyty poszpitalnej, okazało się, że kobieta powinna skorzystać z poradni na terenie województwa łódzkiego, zamiast - zgodnie ze sztuką leczenia, udać się na kontrolę do lekarza, który wykonywał zabieg. Wszystko dlatego, że w opinii łódzkiego NFZ nie przysługuje jej prawo do tzw. transportu dalekiego.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 2,46 zł tygodniowo.
już od
2,46 ZŁ /tydzień