W Dzień Guzika o nietypowym muzeum w Łowiczu
Co roku 12 grudnia obchodzony jest Dzień Guzika. Z tej okazji prezentujemy naszym Czytelnikom wywiad z Jackiem Rutkowskim, kustoszem Muzeum Guzików w Łowiczu.
Muzeum Guzików w przyszłym roku będzie obchodziło 20-lecie. Jakie były jego początki?
Muzeum powstało w lipcu 1997 roku, a jego statutową siedzibą jest XIX-wieczny kuferek, który należał do mojego przodka łowickiego kupca Bolesława Modesta Majewskiego. Muzeum Guzików zostało wymyślone trochę z przekory, a głównie z chęci zachowania przed zniszczeniem chociaż kilku najbardziej prozaicznych przedmiotów wynalezionych przez człowieka.
Jak liczne są zbiory muzeum, które uważane jest za najmniejsze w Europie?
Nasze zbiory liczą ponad 4 tysiące eksponatów, ale najciekawszym działem są guziki personalne. Jest ich około 1,2 tysiąca, wśród nich guzik św. Jana Pawła II, Stanisława Lema, Lecha Wałęsy, Lecha Kaczyńskiego, gen. Tadeusza Kutrzeby, Sławomira Mrożka, Czesława Miłosza, Szymona Kobylińskiego czy Wisławy Szymborskiej. Mamy też zbiór guzików należących do honorowych obywateli Łowicza.
Które eksponaty uznaje Pan za najciekawsze?
Z roku na rok przybywa nam pracy. Dzielę się więc nią z córką Karolina Wandą Rutkowską, która jest doktorantką na wydziale Filozoficzno-Historycznym Uniwersytetu Łódzkiego. Wspólnie staramy się w miarę możliwości poszerzać zakres naszych działań, stąd m.in. ubiegłoroczna, zorganizowana pod szyldem Muzeum Guzików, ogólnopolska konferencja naukowa pod tytułem „Rola symbolu w kształtowaniu świata wartości” z udziałem doktorantów i pracowników naukowych kilku krajowych uczelni. Tymi sprawami i opracowywaniem zbiorów zajmuje się córka.
W przyszłym roku planujecie wydanie wspólnej książki dotyczącej guzików...
Tak. Będzie to pierwszy tom publikacji pod roboczym tytułem „Guzikowe historie”. Znajdą się w niej wspomnienia, epizody z życia użytkowników zebranych przez nas guzików oraz anegdoty związane z wybranymi eksponatami ze zbiorów MG.
Wasze muzeum coraz częściej pojawia się w popkulturze...
Ostatnio znajomi powiadomili nas, że nazwa MG znalazła się na kartach najnowszego zbioru opowiadań Andrzeja Pilipiuka zatytułowanego „Konan destylator”, które opowiadają o egzorcyście-bimbrowniku Jakubie Wędrowyczu. W naszych zbiorach posiadamy guzik popularnego polskiego autora fantasy.
Co roku 12 grudnia obchodzony jest Dzień Guzika. To nieprzypadkowa data...
Zgadza się, gdyż jest to 12 dzień 12 miesiąca, a guziki liczy się tuzinami i grosami, na które składa się ich 12.
Z kustoszem Muzeum Guzików w Łowiczu rozmawiał Rafał Klepczarek