W dzień targowy...

Czytaj dalej
Fot. Magdalena Grajnert
Magdalena Grajnert

W dzień targowy...

Magdalena Grajnert

Mieszkańcy, którzy chętnie robią zakupy na miejskim targowisku, narzekają na trudności z parkowaniem. A miejsce jest.

Żadną nowością nie będzie stwierdzenie, że w czwartki i w soboty znalezienie przyzwoitego miejsca parkingowego w okolicy targowiska graniczy z cudem.

Jeden z naszych Czytelników, pomimo widocznego zakazu, chętnie parkował swoje auto przy ul. Wojska Polskiego.

- Tyle lat tam z żoną parkowaliśmy, aż nagle jeden z właścicieli posesji stwierdził, że tam jest znak zakazu zatrzymywania, i że tym samym zmniejszamy mu ilość miejsc parkingowych - mówi pan Leszek (dane do wiad. red.). - Zadzwonił na policję, która przyjechała i wlepiła mandaty tym, którzy zostawili tam samochody.

Pan Leszek zaparkował na działce miejskiej przy ul. Wojska Polskiego i podszedł do policjanta wytłumaczyć mu bezzasadność karania mandatami.

- Znak zakazu powinien być pół metra od końca asfaltu, a tu część jest na asfalcie - tłumaczy swoją odwagę. - W takiej sytuacji policjant nie ma prawa dać mandatu.

Okazuje się, że nic bardziej mylnego.

- Jeśli znak jest umieszczony na nieodpowiedniej wysokości czy odległości oznacza tylko tyle, że nie spełnia warunków formalnych - mówi asp. szt. Robert Zwoliński z KMP w Skierniewicach. - To nie oznacza, że nie należy się do takiego znaku stosować, a policjant nie ma prawa nałożyć mandatu.

Dlaczego pan Leszek nie korzysta z rozległego placu przy ul. Wojska Polskiego?

- Samochody stoją we wszystkie strony, ludzie jeżdżą w jedną i w drugą, więc ciężko się zatrzymać i skręcić - tłumaczy mężczyzna.

Niektórym przeszkadza też fakt, że plac nie jest wybrukowany - ale póki co nic się tam nie zmieni.

- Teraz będzie robiona ulica 26. Dywizji Piechoty - mówi Eugeniusz Góraj, wiceprezydent odpowiedzialny za inwestycje. - Ul. Wojska Polskiego nie ma w budżecie na ten rok.

Kiedy powstanie Centrum Ortopedii Dziecięcej, miasto pomyśli o remoncie także tej ulicy i wtedy zapewne znajdzie się pomysł na duży plac miejski.

- Działka jest udostępniona na handel i póki co niezagospodarowana - dodaje wiceprezydent Góraj. - Jeśli mieszkańcy chcą tam zaparkować samochód, nikt nie będzie robił im problemów.

Magdalena Grajnert

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.