W regionie skierniewickim powstaną pierwsze oddziały integracyjne w szkole ponadgimnazjalnej
Od nowego roku szkolnego w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych w Głuchowie ma powstać jeden lub więcej oddziałów integracyjnych. Mogą być one tworzone w klasie pierwszej powołanego liceum ogólnokształcącego lub w technikum żywienia. Także władze Skierniewic myślą o tworzeniu klas integracyjnych w miejskich szkołach ponadgimnazjalnych.
– Powołaliśmy do życia liceum ogólnokształcące i tam mogłaby powstać klasa integracyjna – mówi wicestarosta Tadeusz Grotkowski. – Taka klasa mogłaby powstać również w technikum żywienia. W Skierniewicach i okolicy nie ma szkół ponadgimnazjalnych z takimi klasami, więc uważamy, że powinno być zainteresowanie tą inicjatywą.
Zdaniem starosty, ofertą głuchowskiej placówki mogłoby się zainteresować nawet 30-40 absolwentów skierniewickich gimnazjów.
– Głuchów leży w pobliży Rawy Mazowieckiej, więc występujemy z naszą ofertą także do mieszkańców tego miasta, w której również nie działają takie klasy na poziomie ponadgimnazjalnym – podkreśla wicestarosta. – W ubiegłym roku również próbowaliśmy utworzyć klasę integracyjną w utworzonym liceum ogólnokształcącym w Głuchowie, ale nie było chętnych. Teraz prowadzimy o wiele szerszą kampanię informacyjną, rozsyłamy oferty po szkołach, więc mamy nadzieję, że tym razem wyjdzie, zwłaszcza, że klasa integracyjna ma powstać także w technikum.
Utworzenie oddziałów integracyjnych to także dodatkowe wsparcie finansowe dla powiatu i szkoły. Subwencja oświatowa na dziecko z tak zwaną niepełnosprawnością sprzężoną wynosi ponad 50 tys. zł, podczas gdy na dziecko zdrowe – 5 tys. zł. Subwencja na dziecko niepełnosprawne może być oczywiście niższa od wspomnianej kwoty 50 tys. zł – wszystko zależy od poziomu rodzaju niepełnosprawności.
– W liceum zamierzamy stworzyć pierwszą klasę integracyjną o profilu ochrona ludzi i mienia, więc absolwenci mieliby już pewne przygotowanie do pracy w tym zawodzie – mówi dyrektor ZSP w Głuchowie Honorata Chojnacka. – Myślimy również o integracji w klasach zawodowych technikum. Jeśli lekarz medycyny pracy uzna, że dziecko z daną niepełnosprawnością może później pracować w danym zawodzie, nie będzie przeciwwskazań. W technikum żywienia i usług gastronomicznych na przykład już po trzech latach uczeń może uzyskać pierwszą kwalifikację w zakresie sporządzania napojów i potraw i zdobędzie uprawnienia do wykonywania zawodu na poziomie zasadniczej szkoły zawodowej.
Zdaniem dyrektor szkoły, placówka jest znakomicie przygotowana do przyjęcia młodzieży niepełnosprawnej.
– Pokonaliśmy wszelkie bariery architektoniczne, mamy windę oraz podjazdy dla uczniów poruszających się na wózkach – zapewnia Honorata Chojnacka. – Zatrudniamy nauczycieli posiadających specjalne przygotowanie pedagogiczne i specjalistów prowadzących zajęcia rewalidacyjne. Mamy psychologa, oligofrenopedagoga, pedagoga, terapeutę i doradcę zawodowego. Część naszej kadry kończy studia podyplomowe w zakresie pedagogiki specjalnej i oligofrenopedagogiki.
Troje rodziców dzieci niepełnosprawnych dzieci już zgłosiło się do szkoły na rozmowę, więc dyrektor jest dobrej myśli. Osoby te – jedna z Makowa, jedna z gminy Skierniewice i jedna ze Skierniewic – były zainteresowane nauką zawodu w technikum żywienia.
Szkołą w Głuchowie już w ubiegłym roku, kiedy po raz pierwszy próbowano otworzyć oddziały integracyjne, był zainteresowany Jerzy Oleksiński ze Skierniewic. Zdecydował się jednak posłać dziecko do jednej z żyrardowskich szkół.
– Fajnie, że w Głuchowie powstaną oddziały integracyjne, bo niepełnosprawne dzieci z okolicy będą mogły się uczyć. Do tej pory nie miały takiej szansy w pobliżu miejsca zamieszkania. Jednak szkołą w Głuchowie nie posiadała interesującego nas kierunku kształcenia zawodowego – tłumaczy. – Ponadto problemem jest odległość, a dowożenie i odbieranie dziecka ze szkoły to koszmar i dla rodziców, i dla dziecka.. Dzieci niepełnosprawne już dostatecznie są doświadczone przez los, aby jeszcze dodatkowo obarczać je takim obciążeniem. Moim zdaniem miasto Skierniewice nie może już dłużej uciekać od utworzenia klas integracyjnych, jak również odsyłać młodzież do innych miejscowości poza Skierniewice. Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy przy ulicy Nowobielańskiej posiada wspaniałą kadrę nauczycieli, którzy posiadają duże doświadczenie i wiedzę w pracy z niepełnosprawnymi. Wielu pedagogów specjalnych mogłoby kontynuować pracę w zawodowych szkołach integracyjnych. Uważam, że nasza młodzież powinna kontynuować naukę w swoim miejscu zamieszkania i integrować się w środowisku, w którym mieszka. Dowożenie dzieci doświadczonych przez los ponad 20 km poza miejsce zamieszkania jest po prostu nieetyczne.
Władze Skierniewic uczyniły już pierwsze kroki, aby w mieście utworzyć oddziały integracyjne w zawodowych szkołach ponadgimnazjalnych. Wszystko jednak wskazuje na to, że będzie to możliwe dopiero za rok.
– Planowaliśmy to zrobić już w tym roku i robiliśmy nawet rozeznanie wśród rodziców – mówi wiceprezydent Jarosław Chęcielewski. – Zainteresowanie jest, ale rodzice chcieliby więcej kierunków kształcenia. Tymczasem, aby stworzyć oddział integracyjny, musi być co najmniej troje uczniów z orzeczoną niepełnosprawnością. Do Zespołu Szkół nr 3 pójdzie w tym roku troje niepełnosprawnych dzieci, ale każde do innej klasy, więc też nie uda się stworzyć takiego oddziału. Będziemy się starać stworzyć takie oddziały w roku szkolnym 2016/17.
Wiceprezydent zapewnił, że jeśli znajdą się dzieci, chcące podjąć naukę w Głuchowie, miasto zorganizuje dla nich transport.