W skierniewickim Rynku hot spot był, ale się zmył...

Czytaj dalej
Fot. Sławomir Burzyński
Sławomir Burzyński

W skierniewickim Rynku hot spot był, ale się zmył...

Sławomir Burzyński

Jest pomysł, aby jedną dziesiątą przyszłorocznego budżetu obywatelskiego Skierniewic przeznaczyć na uruchomienie sieci publicznych punktów dostępowych do Internetu. I nie jest to pomysł władz miasta…

W grudniu 2008 roku na skierniewickim ratuszu zamontowano dwie anteny, uruchamiając tym samym bezprzewodowy punkt dostępowy do Internetu. Wcześniej Skierniewice nie miały ani jednego publicznego hot spota.

– Montujemy sprzęt, który z powodzeniem obsłuży również standard dopiero wchodzący do użytku, czyli długo się nie zestarzeje. Przepustowość wyniesie na początek 220 kilobajtów na sekundę, co w zupełności wystarczy do surfowania w Internecie czy przeglądania poczty elektronicznej – zachwalał wtedy informatyk UM w Skierniewicach.

Miasto rozważało ponadto uruchomienie w przyszłości kolejnego punktu dostępowego na dworcu kolejowym.

Rzeczywistość przerosła nawet najśmielsze oczekiwania – nie dość, że na jednym hot spocie się skończyło, to i on przestał działać kilka miesięcy temu. Jednak ani na początku 2014 roku, ani teraz, nie uzyskaliśmy żadnej odpowiedzi na pytanie, dlaczego zamiast rozwijać, samorząd zlikwidował publiczny punkt dostępowy do Internetu.

– Zmianie uległo prawo telekomunikacyjne, które ograniczyło nasze możliwości w tym zakresie – stwierdził enigmatycznie Arkadiusz Kopczewski, rzecznik ratusza. Szerszego uzasadnienia nie doczekaliśmy, mimo wielokrotnego ponawiania pytań w tej sprawie.

O dziwo, prawo nie ograniczyło rozwoju hot spotów w innych miastach, a wręcz przeciwnie. Na przykład Szczecin – niby dlaczego nie mamy porównywać się do najlepszych – za ponad 6 milionów złotych i przy wsparciu funduszy unijnych wybudował w ub. roku sieć bezpłatnych punktów dostępowych do Internetu. Inwestycja otrzymała dofinansowanie z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Zachodniopomorskiego. Ponad 160 punktów dostępowych, rozmieszczonych w różnych miejscach miasta, nazwano „strefami WiFi”.

Można? Można.

W Skierniewicach samorząd nie zrobił nic w tym zakresie. I nie chodzi o to, by uszczęśliwiać skierniewiczan darmowym Internetem (choć i takie samorządy bywają), lecz umożliwić połączenie z Siecią w miejscach najczęściej odwiedzanych. Choćby po to, żeby sprawdzić pocztę czy wpaść na chwilę na portal społeczności owy. Takie wymogi stawia rozwój cywilizacyjny i powszechne w użyciu smartfony czy tablety.

Czego nie może władza, być może uda się mieszkańcom, którzy nie przespali postępu techniki mobilnej łączności. Ostatnio na jednym z portali społecznościowym uruchomiono profil poświęcony stworzeniu bezpłatnej, ogólnomiejskiej sieci.
– Celem projektu jest nie tylko stworzenie miejsc, gdzie będzie dostępny bezprzewodowy Internet, ale także w dalszej perspektywie stworzenie całej infrastruktury światłowodowej przy wykorzystaniu środków unijnych przeznaczonych na walkę z wykluczeniem cyfrowym – wyjaśnia Tomasz Słowiński, twórca profilu „Free Wifi in Skierniewice - Bezpłatny Miejski Internet w Skierniewicach”.

O pieniądze się nie martwi.

– Chcemy, aby 300.000 zł z puli skierniewickiego budżetu obywatelskiego przeznaczyć na uruchomienie sieci 20 hot spotów z sygnałem bezpłatnego, bezprzewodowego Internetu Wi-Fi, który będzie dostępny dla wszystkich mieszkańców naszego miasta, turystów i studentów. Kwota ta pozwoli na zakup odpowiednich urządzeń, ich instalacje i uruchomienie oraz utrzymanie – wyjaśnia.

Za kilkanaście tygodni w Skierniewicach rozpocznie się debata nad przeznaczeniem przyszłorocznego budżetu obywatelskiego w wysokości 3 mln zł. Może warto będzie wtedy pamiętać, ze cyfrowe wykluczenie jest boleśniejsze niż dziura w chodniku. Na razie można korzystać z nielicznych hot spotów działających w niektórych kawiarniach i sklepach.

Rawa Mazowiecka

Na terenie Rawy Mazowieckiej nie ma miejskich hot spotów. Wcześniej były takie plany, ale ostatecznie z nich zrezygnowano.

– W poprzedniej kadencji rozważaliśmy takie rozwiązanie. Budowa sieci wymagała nakładów, a było to jednak dość kosztowne zadanie i dlatego odstąpiliśmy od tego – wyjaśnia Wojciech Skoczek, zastępca burmistrza miasta. – Internet dostępny jest w szkołach, w placówkach miejskich czy w biurach. Poza tym, dzisiaj niemal każdy ma telefon komórkowy i dostęp do sieci. W domach dostęp do Internetu jest też za pomocą kablówki. Rawa ma dobrą lokalizację, jest dużo sieci i nie ma problemów z połączeniem.

Z dostępu do Internetu można skorzystać na przykład w Miejskiej Bibliotece Publicznej dla dorosłych i w oddziale dla dzieci. Opłata wynosi 1 zł za godzinę. Jeśli przyjdzie się z własnym komputerem, biblioteka bezpłatnie podaje hasło do sieci.

Miejski Dom kultury ma dostęp do Internetu, ale tylko dla własnych potrzeb. Inaczej jest na krytej pływalni Aquarium. Na parterze przy szatni i na terenie kawiarenki można bezpłatnie korzystać sieci. Początkowo obowiązywało hasło, ale ostatecznie zrezygnowano z takiego rozwiązania. Kolejnym miejscem, gdzie można za darmo przenieść się do wirtualnego świata jest kawiarnia Caffe Adriano w centrum miasta. Klienci chętnie z tego korzystają. Wystarczy poprosić o hasło.

Łowicz

Z kolei w Łowiczu jest sześć miejskich hot spotów, które swoim zasięgiem obejmują Nowy Rynek i Stary Rynek.
Z darmowego Internetu można korzystać przez całą dobę przez 7 dni w tygodniu. Użytkownicy narzekają jednak na jego prędkość. Maksymalnie dochodzi ona do 256 kb/s.

- Niestety, takie ograniczenie wprowadził Urząd Komunikacji Elektronicznej, aby nie naruszać zasad konkurencyjności - informuje Dariusz Fabijański, informatyk w Urzędzie Miejskim w Łowiczu.

Połączenie z bezprzewodową siecią internetową możliwe jest dla dowolnych urządzeń posiadających kartę Wi-Fi, np. telefon komórkowy, laptop, palmtop czy notebook. Aby móc skorzystać z Internetu należy wyszukać w urządzeniu dostępne sieci bezprzewodowe, a następnie wybrać połączenie z siecią Wi-Fi o nazwie UML_QUEST.

Miasto nie ma planów utworzenia kolejnych internetowych stref bezpłatnego dostępu do sieci.

Sławomir Burzyński

Współpraca: Anna Popłońska, Rafał Klepczarek

Sławomir Burzyński

Komentarze

2
Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

qDnikoFUCT

Jeśli chodzi o korfomt tyłka to jak dla mnie nie ma co narzekać nie jest za miękko ani za twardo. Generalnie po 10h siedzenia w weekend na tym krześle nic mnie nie bolało aczkolwiek można mieć dziwne uczucie przy pierwszych godzinach na krzesełku.Co do samej eko skf3ry wydaje mi się [porf3wnując do butf3w z eko skf3ry] to jakość stoi na wysokim poziomie. Nie sądzę, żeby można by je było tak dość łatwo zniszczyć ale to moje osobiste odczucie po 1.5 miesiąca użytkowania.Materiałowych DXRacerf3w niestety nie dane mi było zobaczyć ale kto wie może następne takie krzesełko sobie wezmę jak już to wyeksploatuje

Księżak

"Wykluczenie cyfrowe" - co za brednia. Wszystko słono kosztuje. Jak ktoś się czuje wykluczony to niech idzie do biblioteki. Z-ca burmistrza z Rawy ma zupełną rację.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2025 Polska Press Sp. z o.o.

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji z niniejszej strony internetowej, w tym ze znajdujących się na niej publikacji, przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody Polska Press Sp. z o.o. w Warszawie jest niedozwolone. Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są tutaj.