Wielki eksperyment: woda bez abonamentu
W Skierniewicach szykuje się zmiana w zasadach rozliczenia opłat za wodę i ścieki. Będą nie tylko podwyżki…
Niemożliwe staje się możliwe i choć przez ostatnie lata władze samorządowe Skierniewic twierdziły, że zakład wodociągów musi pobierać opłatę abonamentową – teraz opłata ta może zniknąć. Niestety nie całkowicie, bo zostanie ukryta w stawce opłat za wodę i ścieki. Głównie w ściekach.
Gdy rok temu skierniewiccy radni kłócili się w sprawie opłat za wodę, emocje wzbudzały nie stawki, bo te się nie zmieniały, lecz właśnie abonament.
W lutym ub. roku na wniosek miejskiej spółki Wod-Kan skierniewiccy radni przedłużyli czas obowiązywania taryf na zbiorowe zaopatrzenie w wodę i odprowadzanie ścieków bez ich podnoszenia. Zgodnie z tamtą uchwałą, do końca marca tego roku cena wody i ścieków nie uległa zmianie i wynosi odpowiednio 2,48 zł oraz 3,74 zł za metr sześcienny, przy abonamencie miesięcznym 13,37 zł (w domu jednorodzinnym).
Radny Andrzej Melon pochwalił wtedy brak podwyżek, ale za to zganił opłatę abonamentową, pobieraną niezależnie od ilości pobieranej wody i oddawanych ścieków. – Opłata abonamentowa ma charakter podatku – stwierdził, na co ówczesny prezydent Leszek Trębski odparł, że opłata abonamentowa obowiązuje w całej Europie i dotyczy wszystkich mediów, nie tylko wody.
To się może zmienić, bo według wniosku taryfowego, złożonego na początku tego roku przez prezesa spółki Wod-Kan, opłaty abonamentowej w Skierniewicach nie będzie. Różnica jest jednak taka, że według tego wniosku taryfy idą w górę.
O ile obecnie skierniewiczanie płacą za metr wody i ścieków w sumie 6,22 zł brutto, to zgodnie z nową propozycją od kwietnia płaciliby 7,99 zł. Inaczej miałby się rozkładać koszt wody i ścieków. Teraz to odpowiednio 2,48 zł oraz 3,74 zł za metr, a po nowemu 3,02 zł oraz aż 4,97 zł za metr ścieków.
Oznacza to, że obecna opłata abonamentowa, pokrywająca koszty zakładu wodociągów, zostałaby ukryta w ściekach. O ile obecnie rozliczenia za wodę i ścieki są korzystniejsze dla mieszkańców bloków, to w proponowanym wariancie mniej zapłacą mieszkańcy domów jednorodzinnych.
– Robiliśmy symulację i przy sposobie rozliczania tylko z licznika, domki zużywające 8 metrów wody lub mniej nie zapłacą więcej niż obecnie, a im mniejsze zużycie, tym mniej zapłacą. Bloki niestety odwrotnie – mówi prezes Marek Pastusiak.
Symulacja opłat za wodę i ścieki w zależności od zużycia - domy jednorodzinne
Symulacja opłat za wodę i ścieki w zależności od zużycia - domy wielorodzinne (przykład dotyczy budynku 20-rodzinnego)
A teraz konkrety.
Dla przykładu, gospodarstwo w domu jednorodzinnym zużywające miesięcznie 9 metrów wody, płaci obecnie 31 zł 32 gr, a przy nowej taryfie będzie to 27 zł 18 gr. Kto płaci również za ścieki (dotyczy to części domów jednorodzinnych), obecnie musi co miesiąc przelać na konto Wod-Kanu 69 zł 35 gr, a po nowemu 71 zł 91 gr.
Wyliczenia dla mieszkańców bloków są bardziej przykre dla portfela. Obecnie gospodarstwo w budynku wielorodzinnym, zużywające 9 metrów sześciennych wody płaci 22 zł 77 gr, a według nowej taryfy 27 zł 18 gr. Trzeba jednak pamiętać, że w budynkach wielorodzinnych wszyscy płacą też za ścieki, wobec tego opłaty wyglądają tak: obecnie 60 zł 80 gr, od kwietnia 71 zł 91 gr.
Różnica między obecnymi a proponowanymi opłatami wynosi więc odpowiednio (woda i ścieki): dla domków jednorodzinnych 2 zł 56 gr więcej, zaś dla mieszkańców bloków aż 11 zł 11 gr więcej.
– Rezygnacja z abonamentu to błąd – radny Leszek Trębski nie ma wątpliwości, że broniąc jako prezydent abonamentu miał rację.
Propozycja nowych taryf i likwidacji abonamentu rozpatrywana jest obecnie przez eksperta powołanego przez ratusz. Od prezydenta zależy, w jakiej formie projekt uchwały trafi pod obrady, a od radnych, czy będą głosować za jej przyjęciem. Uchwała musi został podjęta do 6 marca, co oznacza, że trafi na sesję w dniu 26 lutego.
Nieoficjalnie usłyszeliśmy, że nic nie jest przesądzone i jednak abonament może pozostać.