Wielkie dynie wyhodowane przez dziewięciolatka z Jeżowa
Nasz Czytelnik z Jeżowa wysłał nam zdjęcie wyhodowanych przez siebie dyni. Cieszymy się, że również tam mamy swoich czytelników.
Tak wyglądają dynie z ogródka Wojtka Ferlicha, 9-latka z Jeżowa.
– Swoją działkę w ogrodzie dziadka uprawiam już od kilku lat - mówi Wojtek, uczeń 4 klasy jeżowskiego Zespołu Szkolno-Przedszkolnego. – Wiosną posiałem rzodkiewki, słoneczniki i zasadziłem pomidory.. Pierwszy raz zasiałem też kilka ziarenek dyni. Dynie wykiełkowały i pięknie rosły. Ale nie spodziewałem się takich zbiorów – mówi młody ogrodnik.
Teraz Wojtek pielęgnuje cztery ogromne okazy. Każdy jest gigantycznych rozmiarów. Największa dynia waży 57 kg mierzy w obwodzie 222 cm a jej siostry mają 208 cm, 136 cm i 80 cm.
Młody pasjonat radzi innym ogrodnikom, aby nie tylko codziennie doglądali swoich upraw, podlewali je z umiarem, obcinali zbędne liście, ale przede wszystkim zaleca... głaskanie dyniowych główek.
To dlatego urosły takie piękne - ze szczerością opowiada Wojtek. Teraz chłopiec ma inny problem: co zrobić z takimi gigantami, bo zupy dyniowej nie lubi!