Wielomilionowa inwestycja, która jednym skokiem ma przeobrazić powiat
Wielomilionowa inwestycja ma przyczynić się do rozwoju gospodarczego i społecznego dużej części powiatu skierniewickiego oraz łowickiego. Samorządy liczą , że dofinansowanie pokryje 80 procent zadania o wartości około 20 mln złotych.
Projekt kompleksowej przebudowy dróg powiatowych był przygotowywany przez skierniewickie starostwo już w poprzedniej kadencji. Zadanie to, planowane wspólnie z kilkoma gminami powiatu skierniewickiego i gminą Łyszkowice z powiatu łowickiego, nie doszło jednak wtedy do skutku.
Później zrodziła się idea budowy ścieżki rowerowej ze Skierniewic do Makowa wzdłuż drogi powiatowej prowadzącej przez Maków i Pszczonów do Łyszkowic. Do współpracy została zaproszona gmina Maków i miasto Skierniewice. Miasto nie wyraziło zainteresowania udziałem w inwestycji, więc na placu boju pozostał powiat i gmina Maków. Wstępnie nawet zaplanowano budowę na 2015 r., ale ostatecznie z niej zrezygnowano.
Zarówno samorząd powiatowy, jak i gmina doszły do wniosku, że szkoda byłoby wydawać na ten cel tylko samorządowe pieniądze, skoro można poczekać na pieniądze unijne i wybudować ścieżkę w ramach większego projektu drogowego. Zwłaszcza że gruntownej przebudowy wymagała droga do Łyszkowic.
Tak zrodził się plan gruntownej modernizacji dróg w tej części powiatu skierniewickiego, do którego - poza gminą Maków - zaproszona została gmina Lipce, Łyszkowice i powiat łowicki. Przebudowie mają podlegać drogi Skierniewice--Łyszkowice z dojazdem do autostrady A2 oraz Chlebów-Pszczonów o łącznej długości prawie 30 km. Mają powstać również chodniki i ścieżki rowerowe, między innymi ścieżka na odcinku Skierniewice-#-Maków z przejazdem drewnianym zawieszonym nad stawem Balaton.
- Wszystkie samorządy podpisały porozumienie o współdziałaniu i współfinansowaniu, zaś liderem projektu została gmina Maków, na terenie której zaplanowano najwięcej prac - mówi starosta skierniewicki Mirosław Belina. - Jestem przekonany, że ten projekt dojdzie do skutku i rozwiąże problem zniszczonej infrastruktury drogowej na dużym obszarze powiatu.
Gmina Maków przygotowała wniosek o dofinansowanie inwestycji z Regionalnego Programu Operacyjnego. Gdyby udało się pozyskać dofinansowanie, pokryłoby ono 80 proc. kosztów inwestycji o szacowanej wartości prawie 20 mln zł. Wójt gminy jednak sceptycznie podchodzi do projektu.
- Wniosek został złożony, ale z tego co wiem, jest więcej chętnych niż pieniędzy - ocenia Jerzy Stankiewicz. - Będę się cieszył, jak te pieniądze dostaniemy, ale na razie uważam, że ten plan jest trochę na wodzie pisany. Trzeba poczekać kilka miesięcy, aby ocenić, czy jest realny.
Pełen nadziei jest jednak wójt gminy Łyszkowice.
- Gdybyśmy nie wierzyli w realizację tego projektu, nie podpisywalibyśmy porozumienia i nie deklarowali udziału finansowego - podkreśla Adam Ruta. - Wprawdzie zaplanowano przebudowę około kilometra drogi, ale ciągi piesze i rowerowe bardzo poprawiłyby bezpieczeństwo.
Projektowi kibicuje starosta łowicki.
- Kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana, przegryzając truskawkami - żartuje Krzysztof Figat. - A mówiąc poważnie, wierzę w ten plan i najlepiej byłoby, gdyby się ziścił.
Na razie nie ustalono udziałów finansowych poszczególnych samorządów w planowanej inwestycji. Czas na to będzie później - powtarzają wszyscy zgodnie. Jeśli pojawią się pieniądze, przyszły rok upłynie pod znakiem przygotowywania dokumentacji, zaś roboty zaczęłyby się w roku 2017. W każdym razie Nadleśnictwo Skierniewice na mocy zawartego porozumienia przekazało już powiatowi skierniewickiemu pas gruntu przy drodze Skierniewice-Maków pod przyszłą ścieżkę rowerową i rozpoczęło na tym terenie wycinkę drzew.