Wiesław Tomaszkiewicz z Łowicza uwielbia czytać, ale tylko dobre książki
Wiesław Tomaszkiewicz jest jednym z najaktywniejszych czytelników Powiatowej Biblioteki Publicznej w Łowiczu. Dwa lata temu zdobył nawet tytuł czytelnika roku.
- Bardzo lubię czytać książki biograficzne, pamiętniki, autobiografie oraz wydawnictwa podróżnicze - opowiada 62-letni łowiczanin, który na co dzień uczy języka angielskiego. - Szczególnie polecam biografię Oriany Fallaci, włoskiej dziennikarki, która wywiadem z Lechem Wałęsą wdarła się do światowej czołówki żurnalistów. O jej losach opowiada „Portret kobiety” autorstwa De Stefano Cristina. Warto także zapoznać się z rodzinną sagą Fallaci zatytułowaną „Kapelusz cały w czereśniach”.
Ceniący książki mieszkaniec miasta nad Bzurą poleca także biografie Ryszarda Riedla, frontmana kultowej formacji muzycznej Dżem, losy słynnego podróżnika Tony Halika oraz dzieje amerykańskiego aktora Kirka Douglasa. - Nie tak dawno w ręce wpadła mi książka podróżniczki Elżbiety Dzikowskiej zatytułowana „Groch i kapusta”, która opisuje zwiedzanie północnego-wschodnich zakątków naszego kraju - zachęca do czytania Wiesław Tomaszkiewicz. - Obecnie na tapecie mam książki Reginy Brett. Jest ona autorką m. in, książek „Bóg nigdy nie mruga. 50 lekcji na trudniejsze chwile w życiu” oraz „Bóg zawsze znajdzie ci pracę: 50 lekcji jak szukać spełnienia”.
Pan Wiesław zawsze marzył o podróżach. Książki podróżnicze pozwalają mu przenieść się w miejsca, które zawsze chciał odwiedzić. - Książki uczą też pięknie mówić, pisać zgodnie z polską ortografią, ale są także przyjaciółmi, którzy nigdy nas nie zwiodą - mówi łowiczanin. - Warto więc czytać, choć muszę przyznać, że nie mogę przekonać się do e-booków i wolę tradycyjne papierowe wydania.
Aktywny czytelnik PBP w Łowiczu nie ma Internetu, nie korzysta z telewizora, a radio leci tylko czasem w tle i jego jedyną, poza spotkaniami z ludźmi, radością są właśnie książki.
Warto jednak podkreślić, że nasz rozmówca nie czyta ich na siłę. Jeżeli dana publikacja go nie zainteresuje, to oddaje ją do biblioteki nieprzeczytaną do końca.
Rafał Klepczarek