Wizyta kapłana to ważny element integracji

Czytaj dalej
Fot. archiwum naszemiasto.pl
Rafał Klepczarek

Wizyta kapłana to ważny element integracji

Rafał Klepczarek

Łowiczanie różnie podchodzą do wizyt duszpasterskich. Jedni się cieszą, inni trochę mniej, a nie brakuje także takich, u których nad wejściem do mieszkania napisu +K+M+B nie uświadczysz.

Wbrew przekonaniom popularna kolęda nie służy zbieraniu datków na potrzeby kościelne, a jest okazją do bliższego poznania wiernych przez kapłanów z danej parafii. Dopiero stosunkowo nie tak dawno koperty z gotówką stały się czymś naturalnym, choć księża podkreślają, że takie datki mają charakter całkowicie dobrowolny.

- Datki są różne - mówi ks. Adam Domański, proboszcz parafii pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Łowiczu. - Zdarzają się i takie po 10 złotych, a bywa i tak, że ksiądz nie bierze koperty ze stołu ze względu na trudną sytuację materialną rodziny. Czasami nawet sam stara się jej pomóc.

Ksiądz proboszcz administruje parafią liczącą 4,7 tys. wiernych i ma wrażenie, że w tym roku więcej osób przyjmuje w domu kapłana niż rok wcześniej.

Z wysokością datków, jak wspomnieliśmy, jest różnie. Mniej zamożni dają mniej, a bogatsi więcej. Choć nie jest to regułą. - Byłem w wypasionym domu człowieka piastującego wysokie stanowisko - opowiada jeden z łowickich księży. - W kopercie znalazłem 10 zł.

Są i odwrotne sytuacje, gdy ludzie o niskich emeryturach znacznie wspierają kościelną wspólnotę.

Różnie jest także z przeznaczeniem datków. Jedni dają księdzu dwie kwoty: jedną dla niego i drugą „na Kościół”. Inni przekazują duchownemu tylko jedną, na potrzeby parafialne.

Warto podkreślić, że zebrane przez księży pieniądze nie trafiają w całości do danej parafii. Każda z diecezji wewnętrznymi przepisami reguluje procentowo ich przeznaczenie.

W diecezji łowickiej około 20 procent przeznaczone jest na Kurię Diecezjalną Łowicką, a niższe procentowe kwoty na Wyższe Seminarium Duchowne w Łowiczu oraz dom księży emerytów w Sochaczewie.

Rafał Klepczarek

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.