Władza nie ufa naczelnikom?
Dużo się zmieniło w rawskim urzędzie miasta po zmianie na najwyższych stanowiskach lokalnej władzy.
Za Góraja dziennikarz mógł swobodnie rozmawiać z każdym z naczelników na dowolny temat i uzyskać potrzebne mu informacje. Przyszedł nowy burmistrz i zapanowały nowe obyczaje – naczelnicy wydziałów, proszeni o rozmowę odsyłają do nowego gospodarza lub jego zastępcy, którzy nie tylko zarządzają miastem, ale i chcą kontrolować wypływ informacji z ratusza.
Czyżby nie mieli zaufania do swoich podwładnych?