Władze Łowicza zwracają część unijnej dotacji
Władze Łowicza zwrócą Urzędowi Marszałkowskiemu w Łodzi blisko 230 tys. złotych. Jest to część unijnej dotacji, którą miasto otrzymało na przebudowę kilku ważnych ulic.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi odrzucił skargę władz Łowicza na decyzję Urzędu Marszałkowskiego w Łodzi, dotyczącą oddania ponad 163 tys. zł wraz z odsetkami. Zdaniem łódzkich urzędników, pieniądze te zostały niewłaściwie rozdysponowane podczas przebudowy ulic: 3 Maja, Tkaczew, Bielawskiej oraz Sybiraków. Dofinansowana z funduszy unijnych inwestycja kosztowała ok. 5 mln zł. Jej realizacja wzbudziła jednak zastrzeżenia kontrolujących ją urzędników.
Wykryli oni naruszenia dotyczące m.in. odmiennego określenia sposobu oceny warunków udziału w postępowaniu dla podmiotów krajowych i zagranicznych oraz naruszenia ustawy o zamówieniach publicznych poprzez wymaganie od każdego członka konsorcjum spełnienia wszystkich warunków udziału w postępowaniu.
Po przegranej w WSA, władze miasta podjęły decyzję o oddaniu pieniędzy, aby nie zwiększać kwoty ciągle naliczanych odsetek. - Wystąpiliśmy do sądu o uzasadnienie orzeczenia i wtedy podejmiemy ewentualną decyzję o wystąpieniu do Naczelnego Sądu Administracyjnego o kasację tego wyroku - mówi Robert Oberman, szef wydziału ds. pozyskiwania funduszy zewnętrznych łowickiego ratusza.
Radny opozycyjny Mariusz Siewiera (PO) głośno zastanawiał się na sesji, czy dokonanie zwrotu pieniędzy dopiero pod koniec roku wiązało się z tym, aby nie nagłaśniać tematu przed drugą turą wyborów burmistrza Łowicza. - Przecież urząd nalicza nam, podatnikom, miesięcznie ok. 1,1 tys. zł odsetek - dociekał przedstawiciel PO w łowickiej radzie.
Naczelnik Robert Oberman w imieniu burmistrza Kalińskiego zapewniał zebranych, że nic takiego nie miało miejsca. - Po prostu wraz z końcem roku budżetowego chcieliśmy zamknąć ten temat.
To jednak nie koniec finansowych problemów władz miasta. Urząd Marszałkowski w Łodzi ubiega się także o zwrot ponad 253 tys. zł za nieprawidłowo zrealizowaną termomodernizację budynków placówek oświatowych oraz modernizację ujęć wody pitnej. - Ciągle negocjujemy z Urzędem Marszałkowskim w Łodzi, aby nie zwracać pieniędzy za te działania inwestycyjne - informuje burmistrz Krzysztof Kaliński.
Rafał Klepczarek