Władze miasta strzeliły sobie w finansową stopę?
Rada Miejska w Łowiczu za aprobatą burmistrza Krzysztofa Kalińskiego większością głosów podjęła uchwałę w sprawie przystąpienia do sporządzenia planu zagospodarowania działek przy ul. Marszałka Piłsudskiego. Sprzeciwił się temu jedynie radny Robert Wójcik, który uważa, że jest to działanie na szkodę miasta.
Właściciele działki o powierzchni 1,5 tys. metrów kwadratowych, położonej w sąsiedztwie miejskiego targowiska, wystąpili do władz Łowicza o zmiany dotyczące jej zagospodarowania. Chodzi o to, aby na terenie, który należy m. in. do byłego miejskiego radnego Jacka Haczykowskiego, można było postawić budynek hotelowy o wysokości do trzech kondygnacji nadziemnych oraz o zmianę obowiązującej linii zabudowy. Zmiany mają objąć także dwie komunalne działki usytuowane w tej części miasta.
Dwunastu radnych zgodziło się na to, aby przystąpić do opracowania zamiany planu, ośmiu wstrzymało się od głosu, a jedna osoba była przeciwna. - Osoby handlujące na targowicy i ich klienci borykają się z deficytem miejsc parkingowych, a działka ta jest wprost wymarzona, aby sytuację tę zmienić - uważa opozycyjny radny Robert Wójcik. - A co robią władze miasta? Swoją decyzją zwiększają wartość działki, o której przejęcie zamierzają się ubiegać. Stawiamy się po prostu w gorszej pozycji negocjacyjnej.
A warto zaznaczyć, że na tej samej sesji na wniosek radnych burmistrz Krzysztof Kaliński został zobligowany do nabycia tego gruntu za wszelką cenę lub wymiany go na inną nieruchomość.
- Wystąpimy do właścicieli działki z taką propozycją - zapowiada włodarz miasta, który „przychylając się do zamierzeń inwestycyjnych wnioskodawcy, uznał za zasadne” przystąpienie do zmiany planu zagospodarowania. - Z zasady nie blokuję mieszkańcom ich inicjatyw gospodarczych i zawsze przedkładam radzie uchwały dotyczące wnioskowanych zmian w planie zagospodarowania miasta.
Radny Wójcik nie kryje, że to „bardzo niejasna sytuacja”, która wzbudza podejrzenia o zakulisowe układy.
Sam Jacek Haczykowski twierdzi, że od nas dowiedział się o propozycji, którą ma mu złożyć miasto.
- Na razie nikt ze mną nie rozmawiał na ten temat - dodaje były koalicyjny członek łowickiej rady miasta, wspierający podczas jej prac inicjatywy burmistrza Krzysztofa Kalińskiego.
Z naszych informacji wynika natomiast, że miasto już wcześniej prowadziło rozmowy sondażowe na temat nabycia tego gruntu na cele komunalne.
- Początkowo byłem przeciwny tej uchwale, ale uznałem, że działka ta jest niezbędna miastu i jeśli właściciele nie chcą jej sprzedać za aktualną cenę rynkową, to dla wspólnego dobra warto podnieść jej wartość, aby ją pozyskać - uważa radny Krzysztof Janicki, który poparł zmianę planu.