Wojciech Gędek uderza w honorowego obywatela Łowicza i pamiątki PRL
Wojciech Gędek, lider Klubu Gazety Polskiej w Łowiczu domaga się od władz miasta i powiatu demontażu trzech tablic oraz zmiany nazw dwóch ulic i patrona szkoły. Działacz KGP powołuje się przy tym na przyjętą w tym roku ustawę o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego przez nazwy budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej.
Mieszkańca Łowicza kole w oczy zamontowana na gmachu muzeum tablica poświęcona Adamowi Dzięgielewskiemu. Był to łowicki działacz Komunistycznej Partii Polski, a potem Polskiej Partii Robotniczej zgładzony w 1944 roku przez hitlerowców. Zdaniem Gędka, wchodził on w skład grupy komunistów, którzy podczas hitlerowskiej okupacji mieli napadać z bronią w ręku na chłopów w okolicy Łowicza i grabić im żywy inwentarz.
Temat usunięcia tego reliktu PRL pojawił się już dawno. Marzena Zwierz-Kozanecka, dyrektor powiatowego muzeum nie zamierza go usuwać, gdyż według opinii Instytutu Pamięci Narodowej łowicki komunista nie jest postacią jednoznacznie negatywną.
Inaczej jest z pamiątką PRL zamontowaną w latach 50. XX wieku na gmachu łowickiej szkoły nauczycieli. Na ścianie zlikwidowanego nie tak dawno Zespołu Kolegiów Nauczycielskich wisi tablica poświęcona komunistycznej idolce młodzieży Hance Sawickiej. Zarząd Województwa Łódzkiego już dawno podjął decyzję o demontażu tablicy i przeniesieniu jej do muzeum. Sprawa jest jednak bardzo problematyczna, gdyż nie udało się znaleźć firmy, która jest w stanie zdemontować tablicę z kruchego piaskowca bez jej zniszczenia. Obecnie pojawił się więc pomysł, aby pamiątkę PRL po prostu zasłonić tak, aby była niewidoczna.
Solą w oku szefa łowickiego klubu jest również tablica na Nowym Rynku upamiętniająca Jana Wegnera. Honorowy obywatel Łowicza ma także własną ulicę i patronuje nauce w Gimnazjum nr 2.
- Jan Wegner brał czynny udział we władzach komunistycznych jako członek rad narodowych - twierdzi Wojciech Gędek. - Ponadto był wieloletnim wykładowcą Wojskowej Akademii Politycznej w Warszawie im. Feliksa Dzierżyńskiego. Nauczyciel tej placówki uczył propagandy komunistycznej.
Gędek domaga się także zmiany nazwy ulicy Radzieckiej na ul. Rajców. Jest ciekawe, gdyż łowiczanin doskonale zdaje sobie sprawę, że nie ma ona żadnego związku z ustrojem komunistycznym, a pochodzi od "radzenia".
Co na to przedstawiciele władz miasta i powiatu? O tym napiszemy w piątkowym (26 listopada) wydaniu "ITS".