Wójt gminy Skierniewice Dominik Moskwa ostatnio pilnie wykorzystuje zaległy urlop.
Zobligowała go do tego Państwowa Inspekcja Pracy, która przyjrzała się, jak to jest z urlopami w gminie. Nie był to jednak koniec szykan PIP. Jak nam bowiem doniesiono, inspektorzy wlepili też mandat pracodawcy wójta. Skierdelek własnym uszom nie wierzył, gdy się dowiedział, komu przyszło zapłacić 1.000 zł. Inspektorzy PIP uznali, że winę ponosi wicewójt Izabela Żaczkiewicz, która jest upoważniona do podpisywania wójtowi wniosku urlopowego i gdy ten wypoczywa, przejmuje jego obowiązki.