W pożarze stracił dom i dorobek całego życia. Panu Bogdanowi z pomocą ruszyło skierniewickie środowisko sportowe i przy pomocy spółek miejskich oraz firm udało mu się znaleźć kąt do mieszkania. Nad nowym lokum pracowało wielu skierniewiczan.
Życie pana Bogdana zmieniło się jednej, tragicznej nocy. Wówczas to pożar doszczętnie zniszczył jego niewielki dom. Mężczyzna pozostał na lodzie, bez funduszy, które mógłby poświęcić na budowę nowego lokum. O jego losie dowiedzieli się skierniewiccy siatkarze.
- Córka pana Bogdana jest siatkarką i o dramacie jej ojca dowiedział się Michał Kędzior od nas. Jego pomysłem było, aby jakoś postarać się pomóc - mówi Marek Kujawski, prezes Ośrodka Sportu i Rekreacji w Skierniewicach.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 2,46 zł tygodniowo.
już od
2,46 ZŁ /tydzień