Po zapoznaniu się ze szlakami 28-29 czerwca ruszyłem pociągiem nr 1807 Warszawa Wschodnia - Kołobrzeg na lokomotywie SP45-060 z maszynistą Stasiem Czapskim, który pracował w pracy manewrowej.
Kiedy minęliśmy Działdowo od godz. 18.30 byliśmy w pracy a wyruszyliśmy z Warszawy o 21.10. Po godzinie 1 w nocy poprosiłem, aby mnie zastąpił przy nastawniku jazdy, mógłbym coś zjeść,a pan Stasiu na to: „Panie Józiu, ja w tych stronach nie byłem nawet jako podróżny, a pan chce abym jechał... Musi pan jechać i jeść.”
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 2,46 zł tygodniowo.
już od
2,46 ZŁ /tydzień