Roman Bednarek

Wspomnienia Józefa Kaźmierczaka wielkiego pasjonata kolei (cz. 28)

Wolne chwile Józef Kaźmierczak najchętniej przeznaczał na wyjazdy, odpoczynek i zwiedzanie nie tylko ciekawych miejsc w Polsce, ale również w zakątków Fot. Archiwum Wolne chwile Józef Kaźmierczak najchętniej przeznaczał na wyjazdy, odpoczynek i zwiedzanie nie tylko ciekawych miejsc w Polsce, ale również w zakątków Europy.
Roman Bednarek

Zawsze zaraz na początku roku byłem starszy o jedną cyferkę, ale mając 36 lat, byłem gotowy na najtrudniejsze wyzwania. Współpraca ze zwierzchnikami układała się wręcz wzorowo, plan pracy był tak skonstruowany, że na każdą służbę miałem czym dojechać, a także wrócić. Jednym słowem - sielanka.

Miałem 22 lata stażu, a przed sobą jeszcze wiele lat pracy, ale to tylko mnie jeszcze bardziej mobilizowało do wzorowego wykonywania obowiązków wynikających ze specyfiki zawodu. W miesiącach letnich wyjeżdżaliśmy na wczasy kolejowe, raz z mojego zakładu, a raz z żony, która również pracowała w PKP na stanowisku zawiadowcy stacji, które objęła w lutym 1983 roku.

Pozostało jeszcze 83% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 2,46 zł tygodniowo.

    już od
    2,46
    /tydzień
Roman Bednarek

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.