Parafrazując słowa doktora House’a „wszyscy kłamią” można by znaleźć się blisko prawdy mówiąc „wszyscy kradną”.
O ile jedni zachowują jakieś pozory przyzwoitości wiedząc, że ktoś im patrzy na ręce, inni zagarniają wszelkie dobra pełnymi garściami mając widownię w głębokim poważaniu. W przypadku tej lub innej dyktatury problemem jest nie to, ile ukraść, ale jak zmienić prawo, żeby łupiestwo wynieść do rangi czynienia dobra, a zamykanie ust opozycji do cnoty ulepszania państwa. W zbójnickim świecie obowiązuje zasada rozdania części łupu tym, którzy mogą - z racji liczebności - przysporzyć kłopotów. Nie zawsze są to biedni.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 2,46 zł tygodniowo.
już od
2,46 ZŁ /tydzień