Wypadek w centrum Skierniewic. Kobieta jechała pod prąd
Pięć osób uczestniczyło w kolizji, do której w czwartkowe (12.07) popołudnie doszło na skrzyżowaniu ulic Ogrodowej i Długiej w Skierniewicach. Dwie osoby, w tym dziecko, trafiły do szpitala. Sprawcą zdarzenia okazał się 39 - latka, która wyjechała z parkingu pod prąd.
Kierująca volkswagenem golfem kobieta doprowadziła do zderzenia z jadącym ul. Ogrodową od strony ul. Mszczonowskiej oplem meriva. W kolizji uczestniczyło 5 osób, w tym 5-letni chłopiec.
- Przed przybyciem strażaków wszystkie osoby opuściły uszkodzone pojazdy o własnych siłach. Nie doznały widocznych obrażeń - informuje bryg. Józef Stańczak, dowódca Jednostki Ratowniczo - Gaśniczej Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Skierniewicach.
Strażacy PSP zabezpieczyli miejsce wypadku i udzielili wsparcia psychicznego poszkodowanym. Po przybyciu na miejsce ambulansu państwowego ratownictwa medycznego osoby poszkodowane przekazano pod opiekę medykom. Po przeprowadzonych badaniach kierująca volkswagenem 39-letnia kobieta i jej 5-letni syn zostali odwiezieni do szpitala w Skierniewicach na obserwację. Po zakończeniu czynności prowadzonych przez policję, uprzątnięto jezdnię z elementów rozbitych pojazdów i zmyto plamę płynu chłodniczego z jedni. W działaniach udział wzięły 2 zastępy strażaków PSP w Skierniewicach.
fot. KM PSP Skierniewice