Wzięła zwolnienie lekarskie i poszła na pielgrzymkę
ZUS znów kontrolował zwolnienia lekarskie. Tylko z województwa łódzkiego kwota cofniętych zwolnień to 8 mln zł. W całej Polsce - 98 mln zł.
Kontrole nie są, oczywiście, zapowiadane, a tłumaczenia nieobecnych w domu osób kontrolowanych często zaskakujące. Mieszkańcy Skierniewic, Łowicza czy Rawy podawali najczęściej, że nie słyszeli dzwonka do drzwi, bo był uszkodzony. Jeden z ubezpieczonych prosił wręcz, aby kontrolerzy uprzedzali o swojej wizycie, wówczas na pewno zostaną przyjęci jak należy...
Kolejny ubezpieczony swoją nieobecność w domu podczas kontroli tłumaczył tym, że udał się do... kancelarii cmentarnej, aby wykupić sobie kwaterę, bo służba zdrowia tak działa, że na pewno nie zdążą go wyleczyć... Idąc cmentarnym tropem, jedna opowieść ubezpieczonego dotyczyła przymusu wyjazdu na cmentarz z teściową, bo nie było innych domowników, którzy mogliby to zrobić.
W jednym przypadku przeprowadzenie kontroli według ubezpieczonego uniemożliwiła mama. Tłumaczył, że choć był w domu, nie mógł otworzyć drzwi, ponieważ mama „zamknęła drzwi od zewnątrz i poszła do pracy”.
W ostatnim czasie bardzo często zakłady pracy zatrudniają firmy detektywistyczne, które sprawdzają, co pracownicy robią podczas zwolnienia lekarskiego i dokumentują wszelkiego rodzaju nieprawidłowości. Zebrana dokumentacja przekazywana jest następnie ZUS-owi w postaci zdjęć, płyt DVD, dokładnych relacji ze śledzenia, po to by wszczął kontrolę i cofnął wypłatę zasiłku. W lipcu np. do II Oddziału ZUS w Łodzi wpłynęła bardzo bogata dokumentacja zawierająca ponad 200 zdjęć i około 10 filmików.
Wpływają także doniesienia oraz inne, które wskazują, że ubezpieczony na portalach społecznościowych sam dokumentuje, jak podczas zwolnienia w nieprawidłowy sposób je wykorzystuje.
Zauważono, że bardzo często zwolnienie lekarskie służy sportowcom-amatorom do udziału we wszelkiego rodzaju zawodach. Z tego też powodu zasiłki chorobowe stracili m.in. koszykarz, siatkarz, piłkarz, hokeista i kolarz. Uczestnictwo w zawodach powodowało przedłużenie dalszej niezdolności do pracy.
Był też przypadek osoby, która w trakcie orzeczonej niezdolności do pracy poszła na... pieszą pielgrzymkę do Częstochowy.