Wzmocnij odporność, łagodź skutki infekcji

Czytaj dalej
Fot. Fot. 123rf
Marta Meler

Wzmocnij odporność, łagodź skutki infekcji

Marta Meler

Lizaty bakteryjne mają często postać zawiesin do aplikowania przez nos. Działają znacznie silniej niż preparaty naturalne. Trzeba mieć na nie receptę.

Prof. Dariusz Jurkiewicz z Kliniki Otolaryngologii Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie.

Wśród środków na wzmocnienie odporności u dzieci są zarówno te tradycyjne, stosowane od wieków, takie jak podawanie tranu, czosnku, wyciągu z jeżówki oraz pelargonii afrykańskiej, jak i nowoczesne preparaty, których zastosowanie wymaga konsultacji z lekarzem.

Jednym ze sposobów wzmocnienia odporności, który cieszy się dużym uznaniem lekarzy oraz coraz większą popularnością wśród rodziców maluchów, jest podawanie dziecku szczepionek w formie tabletek, granulatów do sporządzania zawiesin, które można pić lub aplikować przez nos. Fachowo nazywane są lizatami bakteryjnymi a ich stosowanie zaleca się, przede wszystkim, przy nawracających zakażeniach dróg oddechowych, ucha środkowego a nawet w reakcjach alergicznych, objawiających się niedrożnością układu oddechowego.

Lizaty bakteryjne działają znacznie silniej niż preparaty naturalne. Wpływają na zwiększenie liczby komórek układu immunologicznego, białek odpornościowych oraz pobudzają ich aktywność. Dzięki temu zmniejsza się częstotliwość zachorowania, nasilenie objawów i czas trwania choroby.

Większość lizatów można stosować u maluchów od trzeciego roku życia, choć dostępne są także na rynku preparaty dla młodszych dzieci, nawet od szóstego miesiąca życia. Szczepionki, zarówno doustne, jak i donosowe, dostępne są wyłącznie na receptę, dlatego przed ich zastosowaniem konieczna jest konsultacja z lekarzem. Określi on także, jaki będzie optymalny moment rozpoczęcia kuracji oraz dawka i częstotliwość zażywania leku.

Trzeba także pamiętać, że większości szczepionek nie należy podawać w czasie, kiedy dziecko szczepione jest na choroby zakaźne, takie jak odra, świnka i różyczka.

Szczepienie przeciw grypie

Rodzice powinni także rozważyć zaszczepienie dziecka przeciw grypie. Specjalna przeznaczona dla niemowląt już od#szóstego miesiąca życia wersja szczepionki w formie zastrzyku daje dziecku ochronę na jeden sezon infekcyjny.

Podobnie jak u dorosłych, szczepieniu należy się poddawać jak najwcześniej, najlepiej jeszcze przed rozpoczęciem sezonu infekcyjnego, gdyż czas potrzebny na wytworzenie się w organizmie odporności na#wirusa grypy wynosi 2-3 tygodnie. Mimo potwierdzonej naukowo skuteczności szczepionek przeciwgrypowych, które nie tylko chronią przed samą infekcją, ale również redukują dotkliwość objawów ewentualnej choroby i ryzyko powikłań, nadal poddaje się pod dyskusję zasadność ich stosowania.

Większość lekarzy ma jednak w tej kwestii spójne stanowisko: zalecają, aby szczepieniu poddawały się przede wszystkim dzieci do czwartego roku życia, gdyż to właśnie w tej grupie wiekowej grypa ma najcięższy przebieg - nierzadko konieczne staje się nawet leczenie szpitalne. Jeszcze dotkliwiej choroba przebiega u dzieci chorujących przewlekle, np. cierpiących na cukrzycę, co jest dodatkowym wskazaniem do szczepienia.

Co na ból i gorączkę?

Dylematem młodych rodziców jest także zasadność zastosowania leków przeciwbólowych i przeciwgorączkowych, jeśli u dziecka pojawią się pierwsze objawy przeziębienia lub grypy.

Wiele preparatów aptecznych na bazie naturalnych składników może być tu alternatywą dla leków syntetycznych. U maluchów od pierwszego roku życia bezpieczne stosować można między innymi wyciąg z lipy. Poprzez właściwości napotne powoduje on obniżenie gorączki, działa także przeciwkaszlowo oraz łagodnie uspokajająco.

Coraz więcej wprowadzonych niedawno na rynek preparatów przeznaczonych do stosowania w przeziębieniu i grypie opiera się na wyciągu z bzu czarnego, który wspomaga naturalne funkcje układu odpornościowego. Naukowo udowodniono także, że substancja aktywna znajdująca się w owocach bzu czarnego, "oblepiając" wirusa zapobiega jego wnikaniu do komórek naszego organizmu. Natomiast przy rozwiniętej już infekcji wspomaga organizm w walce z chorobą (m.in. łagodzi kaszel), skracając czas jej trwania.

Katar niebanalny

Zadbać także należy o zminimalizowanie dyskomfortu dziecka w trakcie choroby.

Jednym z najczęstszych i, jednocześnie, najbardziej uporczywych objawów zarówno infekcji wirusowych, jak i bakteryjnych, jest katar. Choć ustępuje samoistnie po kilku (od 4 do 10) dniach, nie znaczy to, że można go bagatelizować, rezygnując z leków łagodzących tę przykrą dolegliwość.

Jest to ważne zwłaszcza u noworodków i małych dzieci, które nie potrafią jeszcze oddychać przez usta. Blokada nosa utrudnia im także ssanie i połykanie, może być również źródłem groźnych powikłań, w tym np. zapalenia zatok, ucha środkowego, oskrzeli, płuc oraz gardła. Dlatego niezbędne jest regularne oczyszczanie nosa dziecka, oczywiście w sposób dostosowany do jego wieku.

U najmłodszych dzieci, które nie umieją jeszcze samodzielnie wydmuchiwać nosa należy usuwać wydzielinę za pomocą specjalnego aspiratora lub gruszki do nosa, najlepiej po uprzednim zaaplikowaniu wody morskiej lub soli fizjologicznej, która rozrzedzi śluz, co ułatwi usunięcie wydzieliny. Starszym dzieciom należy przypominać o regularnym wydmuchiwaniu nosa oraz stosować u nich lek obkurczający śluzówkę, np. ksylometazolinę lub oksymetazolinę. Odblokują one w sposób doraźny nos, jednak nie należy ich stosować dłużej niż 3-5 dni. Dłuższa kuracja tego typu może bowiem wywołać uszkodzenie błony śluzowej nosa oraz przewlekły nieżyt.

Podczas przechodzenia infekcji należy także pamiętać o tym, aby dziecko możliwie przez cały czas pozostawało w domu. Błony śluzowe układu oddechowego są w trakcie infekcji znacznie mniej odporne na czynniki zakaźne a oddychanie przez usta zimnym i zanieczyszczonym powietrzem może stać się przyczyną np. zapalenia gardła. Wskazane jest także zaopatrzenie się w nawilżacz powietrza, który będzie naturalnym wspomaganiem w procesie leczenia infekcji.

Co osłabia odporność?

Równie cenna jak wiedza o środkach na wzmocnienie odporności, jest świadomość tego, co wpływa na nią niekorzystnie.

Jej osłabienie u dzieci następuje m.in. na skutek niekorzystnego oddziaływania czynników środowiskowych. Jednym z największych trucicieli jest dym papierosowy, zawierający nawet kilka tysięcy trujących związków, które poprzez kontakt z błonami śluzowymi niszczą pierwszą linię obrony organizmu przed czynnikami chorobotwórczymi. Dlatego na osłabienie odporności cierpią często dzieci palaczy lub takie, które często przebywają w zadymionych pomieszczeniach.

Autorka jest magistrem farmacji

Marta Meler

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.